Uczeń siódmej klasy podstawówki napisał pracę domową o swoim ojcu, który zmarł na raka

i

Autor: SHUTTERSTOCK, FACEBOOK Uczeń siódmej klasy podstawówki napisał pracę domową o swoim ojcu, który zmarł na raka

Poruszające wypracowanie Kacpra z Sosnowca. Opisał, jak umierał jego tata. Serce pęka

O niektórych przykrych doświadczeniach trudno opowiadać nawet osobom dorosłym. Tymczasem Kacper, uczeń siódmej klasy szkoły podstawowej, napisał wypracowanie o bolesnej stracie, jaką przeżył w ostatnich miesiącach. Chłopiec z Sosnowca napisał pracę domową, w której w poruszający sposób opisał zmagania swojego taty ze śmiertelną chorobą. Niestety, finał tej historii jest smutny. Ojciec Kacpra odszedł. Ale dla chłopca jest bohaterem. Uczeń podstawówki porównał go do Hektora z Troi. - Trzeba ze wszystkich sił walczyć do samego końca i być odważnym (...) jak mój tata i Hektor z homeryckiego eposu Iliada - napisał.

Pracę domową zatytułowaną "Odwaga" umieścił na swoim profilu społecznościowym prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Jak czytamy, Kacper jest uczniem siódmej klasy szkoły podstawowej. Pewnego dnia (dokładnie 15 czerwca) jego tata przekazał rodzinie po wizycie u lekarza, że ma raka. Wtedy chłopcu przypomniał się jeden z bohaterów literackich, słynny Hektor z Iliady, o którym opowiadała nauczycielka języka polskiego. - Mówiła wtedy, że on starał się nie ulegać emocjom, a cechowały go honor i odwaga. (...) Mimo konieczności bycia nieugiętym i bezlitosnym w walce Hektor potrafił być też wrażliwy i czuły, szczególnie dla swoich najbliższych - żony i dzieci. Zupełnie ta jak mój tata wtedy, kiedy nam mówił o swojej chorobie - napisał Kacper.

Pewnego dnia mama Kacpra zapłakała. Gdy tata chłopca zapytał ją, co się dzieje, przyznała, że się boi. - Nie bój się. Ty i Kacperek jesteście dla mnie najważniejsi, będę walczył do samego końca - zapewniał mężczyzna. Tata chłopca starał się mimo choroby pokazać bliskim świat. Dużo podróżowali, starali się spędzać czas razem. Mężczyzna jeździł od szpitala do szpitala na radioterapię i "chemię", ale dla bliskich zawsze znalazł chwilę. Niestety, nadszedł ten najtrudniejszy dzień. To był 13 sierpnia. Tata Kacpra odszedł. Chłopak dowiedział się o tym w nocy od mamy. I tu chyba zaczyna się najbardziej poruszająca część pracy.

- Spokojnie synku, damy sobie radę. To tatuś nas nauczył tego, pamiętasz? - powiedziała mi mama a potem zalała się łzami. - Wiesz, że nasz tatuś był bardzo dzielny, walczył do samego końca dla Nas. Teraz my musimy mu pokazać, jacy dzielni jesteśmy dla niego - tak mówiła do Kacpra mama tuż po śmierci męża.

- Nigdy nie zapomnę tamtej nocy. I tej rozmowy z moją mamą - pisze dalej chłopiec z Sosnowca. - Wtedy nie tylko straciłem mojego tatę, dzielnego żołnierza, który każdego dnia toczył swoją walkę z paskudną chorobą. Wtedy straciłem przede wszystkim swojego bohatera (...). Ale mimo wszystko nauczyłem się czegoś bardzo ważnego, tego nie można się bać. Trzeba ze wszystkich sił walczyć do samego końca i być odważnym (...) jak mój tata i Hektor z homeryckiego eposu Iliada - zakończył swoją pracę Kacper.

Sonda
Czy boisz się śmierci?
Morderstwo w Tarnowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki