Fryzjer - sadysta

i

Autor: OTOZ animal Inspektorat Gliwice

SADYSTA z Częstochowy! Znany fryzjer zwierząt znęcał się nad psem [WIDEO]

2019-12-20 9:39

Wstrząsające nagranie udostępniło Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals Inspektorat Gliwice. Widać na nim, jak znany fryzjer dla psów z Częstochowy Zygmunt S. znęca się nad zwierzętami. Mężczyzna bije je i za pomocą przekleństw próbuje je temperować.

Zygmunt S. na swojej stronie internetowej informuje, że jest znanym groomerem (psim fryzjerem) i ma bardzo bogate doświadczenie zawodowe. Chwali się wieloma nagrodami w swojej dziedzinie. Mężczyzna jest w również członkiem zarządu Polskiego Związku Kynologicznego.

- Zajmuję się pielęgnacją psów już od przeszło 30 lat i obecnie jestem najbardziej utytułowanym Groomerem w Polsce. Ze względu, iż niemal całe życie spędziłem z tymi zwierzętami, doskonale się z nimi dogaduję i sprawiam, że nie stresują się one w trakcie wizyty - informuje Zygmunt S. na swojej stronie internetowej.

Prawda okazuje się jednak zupełnie inna. Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals Inspektorat Gliwice udostępniło film, na którym widać, jak znany groomer bije i stosuje wyzwiska wobec jednego z psiaków podczas golenia sierści. Mężczyzna wykręca mu głowę, aż psiak wyje z rozpaczy! Poniżej prezentujemy nagranie. UWAGA, dla niektórych osób może być ono wstrząsające.

Próbowaliśmy się skontaktować z Zygmuntem S. Mężczyzna jednak milczy. Z Facebooka zniknął profil jego zakładu. Na prywatnym profilu społecznościowym internauci żywo komentują poczynania sadystycznego groomera. Piszą, że mężczyzna jest zwyrodnialcem. Wiele komentarzy nie nadaje się do zacytowania. Wszyscy są wstrząśnięci całą sprawą. Podobnie jak przedstawiciele gliwickiego OTOZ.

- Skontaktujemy się z prokuraturą w tej sprawie. Zygmunt S. jest znaną personą. Z tego, co udało nam się ustalić, filmik został nagrany podczas warsztatów - mówi pani Anita Chromy z OTOZ Animals Inspektorat Gliwice. - Najprawdopodobniej nie był to jedyny taki przypadek. W sieci znajdują się kolejne nagrania, na których Zygmunt S. znęca się nad psiakami. To był jego "sposób" na zwierzęta - dodaje.

Sprawą zajmuje się już Policja w Częstochowie. Jak przekazała Gazecie Wyborczej asp. szt. Marta Kaczyńska wszczęto postępowanie pod nadzorem prokuratury, by ocenić, czy doszło do złamania przepisów Ustawy o ochronie zwierząt. Policjantom jeszcze nie udało się dotrzeć do mężczyzny. Głos w sprawie zabrała jego żona.

- Od wczoraj za pośrednictwem mediów elektronicznych krążą materiały filmowe z niehumanitarnym zachowaniem w salonie dla psów w Częstochowie. Dziesiątki smsów, nieodebranych połączeń telefonicznych, telefonów kierowanych na mój numer telefonu i poczucie zagrożenia życia naszej rodziny, utwierdziło mnie w przekonaniu, że winnam do Państwa skierować te słowa. Pojawienie się w/w materiałów mocno wpłynęło na życie naszej rodziny i bezpieczeństwo najbliższych. Szanowni Państwo, przyjaciele czworonogów, internauci, Informuję, że pół roku temu wraz z mężem Zygmuntem S(…) wspólnie podjęliśmy decyzję, aby życie nasze prowadzić osobno. Od ponad pół roku jestem z mężem w separacji i mieszkamy osobno. Tym bardziej boli fakt kolportażu w internecie ogólnodostępnego adresu, pod którym mieszkam sama z dziećmi. Adres ten nie jest siedzibą firmy Zygmunta S(…), ani nie jest jego miejscem zamieszkania. Otrzymuję również e-maile z pogróżkami.(…) - napisała żona Violetta w liście na stronie internetowej Strefa Groomera dodając, by każdy, kto chce skontaktować się z groomerem, kierował swoje kroki w stronę jego salonu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki