W całej Polsce strażacy interweniowali kilkanaście tysięcy razy, najwięcej na Dolnym Śląsku – ponad 2600. Znacznie spokojniej było na Śląsku, co nie oznacza, że nie obyło się bez strat. Jak przekazała w piątek rano rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska, najwięcej zgłoszeń było w powiecie częstochowskim (28) oraz bielskim i Katowicach. - Zaangażowanych w działania było prawie 600 strażaków PSP i OSP – dodała.
Polecany artykuł:
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach podało, że interwencje dotyczyły głównie wiatrołomów. - W powiecie bielskim, w Czechowicach–Dziedzicach, w godzinach południowych, na skutek powiewu wiatru jedna osoba została uderzona. Poszkodowana zabrana do szpitala celem obserwacji - poinformowało WCZK.
W trzech miejscowościach powiatu częstochowskiego – w Częstochowie, Bargłach i Biskupicach – wiatr uszkodził dachy. W piątek rano w regionie pozbawionych energii elektrycznej było ok. 80 odbiorców, głównie w powiecie bielskim – podały służby kryzysowe wojewody.