Polecany artykuł:
Informację o zgonie potwierdziła w piątek po południu w rozmowie z TVN24 Sonia Kepper, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu. 17-latek zmarł w Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu, gdzie był od dwóch tygodni hospitalizowany. Do szpitala trafił 13 stycznia, po tym jak doznał ataku padaczki w technikum, do którego uczęszczał. Ze szkoły zabrała go karetka pogotowia. Po badaniach okazało się, ze zażył dopalacze.
Na razie nie wiadomo jakim dokładnie dopalaczem się zatruł i skąd go wziął, policja ma kilka wersji, jedna z nich zakłada, że uczeń sam wyprodukował specyfik. Sprawą zajmuje się już sosnowiecka prokuratura. Ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia szczegółów. Prokurator zarządził sekcje zwłok nastolatka.