Tajemnicza śmierć małżeństwa w Szczyrku. Na ich ciałach, nie było żadnych obrażeń

i

Autor: Shutterstock

Tajemnicza śmierć małżeństwa w Szczyrku. Na ich ciałach nie było żadnych obrażeń

Takiego niedzielnego poranka w Szczyrku nikt się nie spodziewał. W domu przy ulicy Salmopolskiej znaleziono ciała małżeństwa. Na miejsce wezwano pogotowie, a także pozostałe służby, w tym prokuratora. Na ciałach kobiety i mężczyzny nie było żadnych śladów, a policja wykluczyła udział osób trzecich.

Małżeństwo zmarło w tajemniczych okolicznościach

Trwa policyjne śledztwo w sprawie śmierci dwóch osób. 53-letniej kobiety, a także jej 60-letniego męża. W niedzielę, 8 maja, ratownicy zostali wezwani do domu małżeństwa w Szczyrku przy ul. Salmopolskiej. Mimo próby reanimacji, na ratunek było już za późno. Na ciałach małżeństwa nie znaleziona żadnych śladów.

Czytaj także: Bielsko - Biała: Ksiądz dotykał, całował i odbył seks oralny z nastolatką. Wrócił do pracy z młodzieżą

- Kobieta doznała ataku w wyniku jednostek chorobowych, które miała. Jej mąż widząc co się dzieje, wezwał pogotowie. Niestety, emocje były tak silne, że mężczyzna dostał zawału. Prokuratura poleciła wydanie ciał rodzinie - mówi asp. szt. Roman Szybiak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Express Biedrzyckiej - Ryszard Schnepf: Rosja nie oderwie Ukrainy od Zachodu
Sonda
Czy boisz się śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki