Co za dramat

W czasie czyszczenia zbiornika doszło do wybuchu na stacji benzynowej. Zginął mieszkaniec Miasteczka Śląskiego

Dramatyczne chwile rozegrały się w Zgorzelcu na stacji benzynowej. W trakcie prowadzenia prac konserwatorskich w podziemnym zbiorniku na paliwo, doszło do wybuchu. Na miejscu zginął mieszkaniec Miasteczka Śląskiego. Dwie osoby z poparzeniami trafiły do szpitala.

Do wybuchu doszło podczas prac konserwatorskich

Do tej tragedii doszło w piątek, 20 stycznia w czasie prac konserwacyjnych jednego z podziemnych zbiorników na paliwo na stacji benzynowej w Zgorzelcu. Prace konserwatorskie prowadziła firma z Bytomia. Przegląd prowadziło trzech pracowników, z czego jeden z nich znajdował się w czasie eksplozji w zbiorniku na paliwo. Niestety, mężczyzna 50-letni mieszkaniec Miasteczka Śląskiego nie przeżył. Kolejne dwie osoby w wieku 28 i 58 -lat, trafiły z oparzeniami do szpitala w Zgorzelcu.

- Kiedy nastąpił wybuch, w zbiorniku znajdował się jeden z mężczyzn. Siła eksplozji była tak duża, że pracownika wyrzuciło na dach sąsiedniego budynku, przebił ten dach i wpadł do środka – powiedział Wojciech Piechowicz z PSP Zgorzelca cytowany przez portal dzienniksledczy.pl.

Pożar udało się szybko ugasić. Zbiornik szybko został wypełniony pianą gaśniczą. Nie wiadomo jednak, co dokładnie było przyczyną wybuchu.

Sonda
Czy kiedykolwiek udzielałeś/aś komuś pomocy po pożarze?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki