Od Niedzieli Palmowej, przez żurową środę, aż po świąteczny stół pełen regionalnych przysmaków – Wielkanoc na Śląsku to czas wyjątkowy.
Niedziela Palmowa: Początek Wielkiego Tygodnia
Wielki Tydzień rozpoczyna się Niedzielą Palmową. Wierni udają się do kościołów, by poświęcić palmy wielkanocne. Jak podaje prof. Grzegorz Odoj z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, dawniej na Śląsku palmy wykonywano własnoręcznie, używając siedmiu gałązek różnych roślin, symbolizujących siedem boleści Matki Bożej. Współcześnie wierni często kupują gotowe palmy, ale tradycja własnoręcznego ich wykonywania wciąż jest żywa w wielu śląskich domach.
„Na samym początku palma składała się tylko z gałązek wierzbiny. Gałązki te miały mieć listki. W kulturze wierzbina symbolizuje śmierć, co można nawiązać do męczeńskiej śmierci Pana Jezusa. Natomiast zielone listki to ekspresja życia i symbol nadziei” – tłumaczy prof. Odoj w rozmowie z portalem "Wkatowicach.eu".
Czytaj także: Koszyczek wielkanocny dla dzieci: Co włożyć, by tradycji stało się zadość?
Poświęcona palma pełniła ważną rolę w życiu śląskiej rodziny. Zawieszano ją nad drzwiami lub umieszczano na parapecie, by chroniła domostwo przed burzą i innymi nieszczęściami. Z palmy wyrabiano także wywar, którym pojono chorych ludzi i zwierzęta, a okadzanie dymem z palmy miało wspomagać powrót do zdrowia.
Żurowa środa: Ognie na polach
Wielka Środa, zwana niegdyś żurowom strzodom, to dzień, w którym palono żur. Rozpalano ogniska ze słomy, gałęzi i liści, zbieranych z pól i łąk. Od ogniska odpalano stare miotły z gałązek brzozy, nasączone naftą lub smołą. Po zmroku biegano z nimi po polach, wykrzykując formuły, które miały zapewnić urodzaj.
„Żur pola, coby zboże rosło!” – wołano, wierząc, że w ten sposób zapewni się wysokie plony.
W Gliwicach i okolicach Opola do dziś praktykuje się żurowanie. Polega to na zapalaniu starych mioteł, wiechci i bieganiu z nimi wzdłuż granic miejscowości, pól. Również ten zwyczaj posiada swoją magiczną symbolikę - odstraszanie zła.
Zwyczaj ten, choć spotykany również w innych regionach Polski, na Śląsku ma szczególny charakter. Niestety, ze względu na zagrożenie pożarami, żurowa środa odchodzi w zapomnienie.
Śląski stół wielkanocny: Królestwo smaków
Śląski stół wielkanocny to bogactwo tradycyjnych potraw, które różnią się od tych znanych w innych regionach Polski. Jednym z najbardziej charakterystycznych dań jest świyncelnik – drożdżowe ciasto z zapieczoną w środku białą kiełbasą lub boczkiem. Gospodynie, piekąc świyncelnik, przed wyrośnięciem ciasta wykonują na nim znak krzyża, co ma zapewnić udany wypiek i podkreślić jego wyjątkowy charakter.
Świyncelnik piecze się najpóźniej w Wielki Piątek wieczorem, aby w Wielką Sobotę zanieść go do kościoła do poświęcenia. Na Śląsku Cieszyńskim potrawa ta znana jest jako szołdrom lub murzin.
Na śląskim stole wielkanocnym znajdziemy także inne tradycyjne potrawy, takie jak żur, biała kiełbasa, jajka, chrzan i mazurek. Wszystkie te dania tworzą wyjątkowy klimat świąt Wielkiej Nocy na Śląsku.
Śląskie tradycje wielkanocne, choć zakorzenione w religii, przeplatają się z ludowymi obrzędami, tworząc niepowtarzalny klimat tych świąt.
Źródło: Se.pl, Wkatowicach.eu, Śląskie Travel, Koleje Śląskie.
Polecany artykuł:
W poniższej galerii znajdziecie śląskie tradycje Wielkanocne. Znacie je wszystkie?
