Tragedia na Pilsku. Nie żyje 34-letni narciarz

i

Autor: zrzutka.pl Tragedia na Pilsku. Nie żyje 34-letni narciarz

Wojtek zginął na zboczu Pilska. Poruszające słowa żony zmarłego narciarza o miłości córeczki

2021-02-16 8:47

Tragiczny wypadek na zboczu Pilska, jednego ze szczytów w Beskidzie Żywieckim. 34-letni Wojtek, narciarz z Krakowa, uderzył podczas zjazdu w drzewo. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, natychmiast przystąpili do reanimacji Niestety, ich wysiłki nie pomogły. Mężczyzna zmarł w drodze do szpitala. Przyjaciele Wojtka są poruszeni jego śmiercią. Zbierają pieniądze dla rodziny zmarłego - żony Ani i 11-miesięcznej Zuzi, jego córeczki.

Wypadek na Pilsku. Nie żyje 34-letni narciarz

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 15 lutego przed południem na zboczu Pilska w Beskidzie Żywieckim. 34-letni narciarz podczas zjazdu stracił panowanie nad nartami i uderzył z ogromną siłą w drzewo. Na miejsce skierowano ratowników GOPR. - O godz. 11:00 ratownicy otrzymali zgłoszenie z CSR o zderzeniu narciarza z drzewem przy trasie nr 6 poniżej Polany Kornienieckiej. Kilka minut później byli na miejscu i natychmiast przystąpili do RKO przy użyciu defibrylatora AED. Priorytetowo zabezpieczyli także urazy bezpośrednio zagrażające życiu mężczyzny. Na miejsce został zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz przetransportowany skuterem GOPR Zespół Ratownictwa Medycznego - relacjonuje GOPR Beskidy. - Po wykonaniu wszystkich czynności przez ZRM, ratownicy GOPR podłączyli aparat do automatycznego masażu serca i rozpoczęli transport na lądowisko, gdzie nastąpiło przekazanie poszkodowanego. Pomimo wysiłku wielu osób, o 12:35 lekarz LPR stwierdził zgon – życia mężczyzny nie udało się uratować - dodają ratownicy. Na miejscu pojawili się policjanci, któzy prowadzili czynności pod nadzorem prokuratora.

Wypadek na Pilsku. Bliscy poruszeni śmiercią Wojtka

Przyjaciele są poruszeni śmiercią 34-letniego Wojtka. - Instruktor, pasjonat narciarstwa. Dusza towarzystwa. Przyjaciel. Wspaniały, pełen energii, zawsze pozytywnie nastawiony do życia z sercem na dłoni, młody człowiek - napisali znajomi narciarza. Kilka słów dodała od siebie jego żona Ania. - Najlepszy na świecie mąż i ojciec. Ojciec nie na pokaz - tata, który spełniał się niesamowicie w tej roli. Co widać było w oczach zakochanej jego córeczki Zuzi, z którą szalał i wariował, jak to miał w zwyczaju. Jako chłopak, narzeczony i mąż - najlepszy na świecie - napisała żona 34-latka. Przyjaciele Wojtka zorganizowali zrzutkę na rzecz jego rodziny. Link do niej znajduje się tutaj: Wsparcie dla rodziny Wojtka.

Tir zmiażdżył Marka i jego 10-letniego syna. Wypadek Strzelce Małe.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki