Wstrząs w kopalni Zofiówka. Ratownicy dotarli do czterech górników. Nie dają oznak życia

i

Autor: Kasia Zaremba/Super Express Wstrząs w kopalni Zofiówka. Ratownicy dotarli do czterech górników. "Nie dają oznak życia"

Zofiówka. Wszyscy górnicy odnalezieni! Trwa transport ciał na powierzchnię

2022-04-26 18:58

Służby z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego podali we wtorek (26.04.22) po południu, że właśnie dotarli do jednego z czterech wciąż poszukiwanych górników, którzy od sobotniej nocy pozostają pod ziemią. "Obecnie podejmowana jest próba wydostania go spod wody oraz przetransportowania poszkodowanego do bazy, a następnie na powierzchnię" - czytamy w komunikacie. Chwilę później przyszła aktualizacja danych: odnaleziono wszystkich.

[AKTUALIZACJA: 19.00]

Z ostatniej chwili: we wtorkowy wieczór dyrektor ds. pracy w Zofiówce podaje: wszyscy górnicy, przebywający do tej pory pod ziemią zostali już zlokalizowani. - (Ich ciała - red. Są transportowane na powierzchnię - sprecyzował po południu dyrektor Gołębiowski. 

Oficjalnie nie żyje sześciu górników, dwóch jest transportowanych do bazy ratowniczej, a trwa wydobycie dwóch ostatnich. Dyrektor zaznaczył, że rodziny górników zostały powiadomione, a więcej informacji przekaże po godz. 21. - Ponieważ nie wiemy, jakich pracowników transportujemy na powierzchnię, nie mamy ich zidentyfikowanych przekazuję państwu informacje, że siódmy i ósmy pracownik są już wydobyci spod urządzeń - spod wody" - powiedział. Dodał, że "są transportowani do bazy".

Zofiówka. Jeden z czterech poszukiwanych górników odnaleziony. Trwają próby wydostania go spod wody

Z informacji przekazanych przez dyrektora ds. pracy w Zofiówce Marcina Gołębiowskiego wynika, że we wtorek (26.03.22) zastęp ratownictwa górniczego dotarł do jednego z czterech wciąż poszukiwanych górników. 

Tuż przed godziną 15 zastęp Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego dotarł do jednego z poszkodowanych. Lokalizacja odpowiadała temu, co uzyskaliśmy z sygnałów lamp. Obecnie podejmowana jest próba wydostania go spod wody oraz przetransportowania poszkodowanego do bazy, a następnie na powierzchnię – powiedział na briefingu prasowym Gołębiowski.

Więcej o sprawie: Nie żyje kolejny górnik, ofiara wybuchu w kopalni Pniówek. Miał poparzone 80 proc. ciała

Dyrektor dodał, że zastęp pracuje nadal. - Będziemy próbowali zlokalizować pozostałych trzech pracowników - zaznaczył.

Przypomnijmy, że w Zofiówce w sobotę ok. godz. 3.40 doszło do wstrząsu w chodniku robót przygotowawczych w pokładzie 412 na poziomie 900 metrów. Towarzyszył temu wypływ metanu; nie doszło jednak do zapalenia ani wybuchu tego gazu. W tym rejonie było wówczas 52 pracowników; 42 wyszło o własnych siłach.

Czterech z dziesięciu poszukiwanych górników znaleziono jeszcze w sobotę wieczorem, ok. 220 metrów od czoła przodka. Nie żyli. W poniedziałek rano ratownicy dotarli do dwóch kolejnych pracowników, także już nieżyjących.

O namierzeniu sygnałów lamp górniczych pozostałych czterech górników władze Zofiówki informowały już w poniedziałek wieczorem. Wskazywały jednak, że aby dojść do poszkodowanych, niezbędne jest wypompowanie wody, która zalała końcową część wyrobiska. To jest czynione. Pod ziemią działają dwie wydajne pompy. Lustro wody sukcesywnie się obniża.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki