Jak powiększyć usta? Zrób to w domu, krok po kroku. NAJLEPSZA METODA

Duże i pełne usta to marzenie niejednej kobiety, często jednak panie wiedzą, czy efekt powiększonych warg da się osiągnąć samemu w domu. Marzysz o ustach jakie mają światowe gwiazdy, ale boisz się zabiegów kosmetycznych i nie chcesz sztucznie ingerować w swoją urodę? Nie straconego, jest wiele metod, by optycznie powiększyć usta, nie potrzeba do tego skalpela. Przestawiamy, krok po kroku, jak uzyskać efekt pełniejszych i większych ust.
Aby uzyskać efekt większych i pełniejszych ust zadbaj przede wszystkim o ich kondycje, Regularnie je nawilżaj i stosuj peelingi złuszczające. W ten sposób poprawisz ukrwienie ust co przełoży się na poprawę kolorytu i wrażenie, że są one większe. Wcieraj również rozgrzewające olejki, które delikatnie podrażniając wargi je powiększą. Na rynku jest również wiele pomadek, które dzięki zawartym w nim składnikom rozgrzewają i podrażniają usta zwiększający tym samym ich kontur.
Zobacz także: PETARDA. Lidl promocje. Metamorfoza fryzury za mniej niż 10 zł. Nie potrzebujesz fryzjera
Powiększanie ust makijażem
Efekt powiększonych ust można również uzyskać makijażem. Pod dolną wargę nałóż niewielką ilość bronzera i go rozetrzyj. Kontur ust obrysuj korektorem, a na łuk kupidyna zaaplikuj rozświetlacz. W makijażu ust korzystaj z konturówki (najlepiej w tym samym odcieniu do pomadka lub szminka) i obrysuj nią usta. Najlepiej jeżeli delikatnie wyjdziesz poza ich naturalny kontur, w ten sposób idealnie je powiększysz. Uważaj tylko, by nie przesadzić.
Czytaj również: Oszaleli. Cena Coca-Coli zwala z nóg. Jak zrobić ją samemu w domu?
Dla odważnych - makijaż permanentny
Makijaż permanentny może być rewelacyjnym rozwiązaniem dla osób, które co rano nie chcą spędzać długich minut przed lustrem. W przypadku makijażu permanentnego ust możemy uzyskać efekt pełniejszych, większych i bardziej czerwonych warg, który utrzymuje się przez długi czas. Jak wygląda zabieg? Kosmetolog zaznacza kontur naszych ust jakie uzyskają one po zabiegu i aplikuje w to miejsce krem znieczulający. Sam zabieg polega na wprowadzeniu tuszu, a potem barwników pod skórę. Przypomina to wizytę w salonie tatuażu. Niestety, dla wielu osób zabieg ten jest dosyć bolesny i długi. Wizyta trwa bowiem nawet 2 godziny.