Selfitis - uzależnienie od robienia selfie

i

Autor: ez Selfioza może dotknąć każdego użytkownika smartfona

Coraz więcej osób z selfiozą. Jak rozpoznać uzależnienie od selfie?

2019-06-14 14:20

Selfioza, to choroba, na którą narażeni są niemal wszyscy użytkownicy mediów społecznościowych. Polega ona na zbyt częstym robieniu sobie zdjęć i wrzucaniu ich do sieci. Zjawisko jest o tyle niebezpieczne, że niektórzy tracą życie w poszukiwaniu wyjątkowej scenerii dla zrobienia selfie. Gra toczy się jednak o wysoką stawkę - ekstremalne selfie, na wybiegu dla tygrysów czy na torach przed rozpędzonym pociągiem napędza lajki i wzbudza podziw komentujących.

Moda na robienie selfie opanowała cały świat. Zaczęło się od zdjęć twarzy robionych kilka lat temu. Teraz już zwykłe zdjęcie nie wystarczy, musi być coś „ekstra”. - Ostatnim trendem, który przypadł do gustu głównie Rosjanom, jest wchodzenie na stare, opuszczone, zawalone budynki czy strychy i robienie na nich selfie. Niestety, było już kilka przypadków śmiertelnych, bo ktoś spadł. Widać też tendencję do robienia selfie z dzikimi zwierzętami – niedźwiedziami czy tygrysami, co też może się źle skończyć. Ale takie zdjęcia mają mnóstwo polubień, więc kolejne osoby chcąc być podziwiane, podejmują jeszcze większe „wyzwania”, aby zrobić selfie doskonałe - tłumaczy Maciej Frasunkiewicz, psycholog i wykładowca Strefy Rodzica Uniwersytetu SWPS w Warszawie. 

Specjaliści alarmują, że osób uzależnionych od robienia selfie stale przybywa.  Aby zapaść na selfiozę, nie trzeba wcale robić ogromnej liczby zdjęć dziennie. Naukowcy określili trzy najważniejsze stadia. Pierwszym jest robienie trzech selfie dziennie, ale niewrzucanie ich do mediów społecznościowych. Druga, poważniejsza faza, zaczyna się, kiedy zdjęcia lądują na Instagramie czy Facebooku. Na najostrzejszą odmianę choroby cierpią ludzie, którzy nie mogą się opanować przed fotografowaniem się w różnych sytuacjach przez całe dnie, a na ich profilach ląduje przynajmniej 6 selfie dziennie.

Obsesyjne robienie selfie i wrzucanie ich do mediów społecznościowych może być jedną z oznak narcyzmu, samouwielbienia czy zawyżonej samooceny. Każdy, kto kocha swoje odbicie w lustrze, chce je uwiecznić. Czasami robi to tak często, że czynność ta staje się jednym z elementów jego życia codziennego. W rezultacie ten nawyk może stać się uzależnieniem. Ponadto, u osoby oglądającej selfie innych ludzi fakt ich „podglądania” może wpłynąć na obniżenie poczucia własnej wartości, na ich niższą samoocenę. Stałe oglądanie selfie obcych osób na Instagramie lub Facebooku może wpędzić w kompleksy. Psycholodzy zalecają jednak ostrożność. - Takie zdjęcia, zanim zostaną wrzucone do sieci, są przerabiane przy pomocy filtrów, czasem kilkukrotnie wykonywane. Co tak naprawdę zyskamy, gdy kolejna osoba da nam „lajka”? Czy to zmieni nasze życie? Problem w tym, że żyjąc w wirtualnym świecie wiele osób traci poczucie rzeczywistości, przestaje funkcjonować w „realu”. A przecież chodzi o to, aby ktoś doceniał nasze prawdziwe osiągnięcia na co dzień, cieszył się z naszych sukcesów. Może warto sobie postawić pytanie, na czym mi bardziej zależy – na podziwie moich bliskich za to, co dla nich robię, czy na dobrze zrobionym zdjęciu mojej twarzy? - zastanawia się Maciej Frasunkiewicz.

Jako przeciwwaga dla „selfie” jakiś czas temu powstał ruch społeczny „no selfie”. Jego „wyznawcy” wrzucają na portale społecznościowe nieudane autoportety, niezbyt atrakcyjne pozy, bez upiększania. Co więcej, wiele osób przerabia zdjęcia tak, by nie przypominały oryginału, np. zamiast twarzy wstawia się emotikony.

Sprawdź, czy smartfon nie zawładnął twoim życiem na całego. Odpowiedz na 15 pytań aby dowiedzieć się, czy grozi ci fonoholizm lub nomofobia, czyli uzależnienie od telefonu komórkowego!

QUIZ Czy smartfon rządzi twoim życiem?

Pytanie 1 z 15
Czy czujesz się bezradny/zagubiony, gdy nie masz przy sobie telefonu?

Więcej informacji na temat uzależnień i nałogów związanych z użytkowaniem smartfona czy internetu w nowej książce "W niewoli internetu". Poradnik jest dostępny w salonach prasowych i kioskach oraz na stronie www.sklep.grupazpr.pl.

W niewoli internetu

i

Autor: Piotr Dąbrowski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki