Jak przygotować dziecko na pójście do przedszkola

2010-09-11 12:00

Pójście do przedszkola to dla dziecka wielkie przeżycie. Żeby było przyjemne, kilkulatek musi być do niego przygotowany

Rozstanie

- Żeby dobrze przygotować dziecko do przedszkola, trzeba zacząć co najmniej 3 miesiące wcześniej. Jednak podkreślam, że przygotowanie zaczyna się od momentu, kiedy nasza pociecha zaczyna funkcjonować w grupie, czyli jak kończy 2 lata. To jest najlepszy okres, żeby przyzwyczaić malucha do tego, że mama wychodzi i po kilku godzinach wraca, a dziecko albo zostaje w domu pod opieką innej osoby, albo na przykład przyprowadzone jest do babci i spędza tam jakiś czas bez rodziców - radzi Dorota Zawadzka. - Natomiast w przedszkolu rozstania powinny być krótkie i rzeczowe. Trzylatek ma być przygotowany do tego, że rodzice idą do pracy. Dobrze, jeśli wcześniej chodził do klubików, gdzie mama mogła go zostawić na godzinę i iść na przykład na zakupy. Dzięki temu w przedszkolu nie będzie problemu z rozłąką - dodaje. - Trudno jest pracować z dzieckiem, które kurczowo trzyma się rodzica i nie chce go nawet na minutę zostawić - przestrzega Dorota Zawadzka.

Samodzielność

- To bardzo istotna rzecz. Trzylatek powinien wiedzieć, jak pije się z kubka, jak się trzyma łyżeczkę, że w czasie jedzenia nie ogląda się telewizji i jak skorzystać z nocnika lub toalety - mówi Dorota Zawadzka. - Jeśli matka nie dopilnuje, żeby dziecko nauczyło się samodzielnie jeść, to potem maluch nie będzie sobie radzić z jedzeniem. W końcu zauważy, że wszystkie inne przedszkolaki jedzą łyżeczką, a on nie, i z czasem nie będzie chciał w ogóle chodzić do przedszkola - dodaje.

Relacje w grupie

- Rodzice powinni nauczyć małego przedszkolaka, że nie bije się z innymi dziećmi tylko bawi się obok nich lub z nimi, że nie wyrywa się zabawek. Ważne, żeby dziecko potrafiło też chwilę posiedzieć bez ruchu i się na czymś skupić - mówi Dorota Zawadzka. - Warto też wcześniej poznać, na przykład w parku, mamę, której dziecko będzie chodziło do przedszkola z naszą pociechą. Potem można powiedzieć: o zobacz, jest już Krzyś albo Małgosia. Znasz ją czy jego z parku, to idźcie pobawić się razem. To przedszkolakowi daje poczucie bezpieczeństwa - wyjaśnia. - Nie zapominajmy również o tym, że dziecko powinno reagować na polecenia, czyli jak pani powie "wstajemy", to ono wstaje, jak pani powie "stać", to ono się zatrzymuje - dodaje Dorota Zawadzka.

Żywienie

- Przedszkolak powinien być przyzwyczajony do różnych potraw. Jeśli zajada się tylko wybranymi potrawami, to może go spotkać niemiła niespodzianka, gdy w przedszkolu ich nie dostanie. Należy nauczyć dzieci tego, że je się różne rzeczy. Dobrze jest urozmaicić dietę, można podawać kanapki: raz z szynką, raz z dżemem, a raz z żółtym serem. W przedszkolu nie zawsze na śniadanie bywa łosoś na ciemnym pieczywie - mówi Dorota Zawadzka.

Bez straszenia

- Absolutnie nie wolno dziecka straszyć. Wielu rodziców ostrzega pociechy: w przedszkolu to ci dopiero pokażą. To błąd. Jak coś takiego mówimy, to maluch idzie z oczekiwaniem, że tam się dzieją straszne rzeczy. Nie używajmy słowa "nie bój się", bo przecież nie ma się czego bać. Lepiej opowiadać, jak w przedszkolu będzie fajnie - radzi superniania.

Okres adaptacyjny

- Coraz częściej zdarza się, że przedszkola są otwarte jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego albo w weekendy. Wtedy mama, tata czy babcia mogą przyjść tam na 2-3 godziny, a maluch poznaje sale, bawi się na placu zabaw. Dzięki temu wie, co go czeka - wyjaśnia Dorota Zawadzka. - Poza tym ważne jest, żeby mama albo tata wzięli urlop na pierwsze 2-3 dni pobytu dziecka w przedszkolu. Mały przedszkolak nie powinien od razu iść na 8 godzin. Lepiej, żeby na początku pobył w przedszkolu na przykład tylko do pierwszego posiłku, czyli do obiadu. W ten sposób oswoi się z nową sytuacją - dodaje Dorota Zawadzka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki