Kotka uratowała mnie od śmierci

2008-02-03 19:59

Ta kotka uratowała życie setce ludzi! Sandra Sowa (20 l.) z Gorzowa Wielkopolskiego z dumą pokazuje swoją puchatą Zuzię (4 l.). I opowiada, jak bohaterski zwierzak wyczuł gaz ulatniający się w jednym z mieszkań gorzowskiego bloku.

Dziewczyna nawet nie przypuszczała, że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. W wadliwej instalacji grzewczej w łazience jej mieszkania zaczął uwalniać się zabójczy gaz - tlenek węgla. Nieświadoma zagrożenia dziewczyna jakby nigdy nic poszła się kąpać. Miała szczęście, że Zuzia nie chciała odstąpić na krok swojej pani i weszła za nią do łazienki. Po paru minutach rodzice Sandry - Alicja (38 l.) i Grzegorz (39 l.) - usłyszeli przeraźliwy pisk. To sprytna Zuzia swoim noskiem wyczuła śmiertelny gaz i zaczęła wołać o pomoc.

- Kiedy wbiegłam do łazienki, Sandra leżała w wannie, przeraźliwie charcząc - opowiada pani Alicja. Przerażeni rodzice wezwali pogotowie. Okazało się że ich córka jest w stanie krytycznym i umiera. - Ona już była po tamtej stronie! - opowiadają państwo Sowa. Udało się ją uratować tylko dzięki temu, że wezwana przez kotkę Zuzię pomoc przyszła tak szybko! Interwencja kotki miała też taki skutek że na miejsce wezwano straż pożarną. Strażacy szybko odkryli, że tlenek węgla zagraża wszystkim mieszkańcom bloku i odcięli dopływ śmiercionośnego gazu. Tym samym nadzwyczajny zwierzak uratował życie setce ludzi!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki