Masz nadwagę? Zapłacisz więcej

2009-04-22 22:20

Linie lotnicze Ryanair rozważają wprowadzenie dodatkowych opłat dla otyłych pasażerów. Na szczęście nie wszystkich. Chodzi tylko o tych, których waga przekracza pewien pułap.

W sprawie dopłat dla otyłych linie przeprowadziły nawet specjalny sondaż. Wyniki – jak można się spodziewać – korzystne dla puszystych miłośników podróży nie były. 29 procent spośród stu tysięcy badanych opowiedziało się za wprowadzeniem dodatkowych opłat.

I tak „rewolucyjny” pomysł tanich linii miałby dotknąć mężczyzn cięższych niż 130 kg, oraz kobiety, których waga przekroczyłaby okrągła setkę. Sportowcy mogą spać spokojnie ponieważ istotny będzie również wskaźnik masy ciała do wzrostu – BMI. Tu graniczną wartością ma być 40.

Pomysł, choć wydaje się prosty, rodzi jednak podstawowy problem. Jak Ryanair będzie weryfikował wagę swoich klientów? Lotniska, szczególnie te niskobudżetowe, z których najczęściej korzysta irlandzki przewoźnik, już zapowiedziały, że dodatkowych wag montować nie zamierzają. W tej sytuacji pomiary musiałaby prowadzić załoga samolotu, tuż przed wejściem pasażerów na pokład samolotu, a opłatę uiszczałoby się bezpośrednio u stewardessy.

Czy „wagowa rewolucja” zagości na pokładach Ryanair? Przynajmniej na razie to raczej mało prawdopodobne. Żadnych wątpliwości nie budzi natomiast stwierdzenie, że tani irlandzki przewoźnik jest mistrzem w wymyślaniu nowych „atrakcji” dla swoich klientów. Kilka miesięcy wcześniej te same linie zaproponowały, żeby wprowadzić opłaty za korzystanie z toalet. Warto dodać, że ten pomysł również przepadł...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki