Embrion ma 99,9 proc. ludzkiego materiału genetycznego i 0,1 proc. zwierzęcego - tyle, ile potrzeba na "powłoczkę" z pozbawionej jądra komórki bydlęcej.
Ludzki genom zaczerpnięto z banku komórek macierzystych. Powstały w ten sposób zarodek może zmienić oblicze medycyny. Pod warunkiem, że uda się z niego wydobyć komórki macierzyste. Wówczas możliwe stanie się hodowanie narządów na życzenie, co będzie przełomem w transplantologii czy terapii choroby alzheimera.
Naukowcy gwarantują, że nie ma niebezpieczeństwa, iż z tych komórek wyrośnie monstrum. Po 14 dniach embriony zostaną zniszczone.
Te zapewnienia nie przekonują jednak Kościoła. Jego przedstawiciele uważają manipulowanie ludzkimi zarodkami i genomem za niemoralne.