Super Historia. Genialny fizyk Klaus Fuchs jako sowiecki szpieg

2014-09-08 19:05

Fizyk Klaus Fuchs pracował przy budowie amerykańskiej bomby atomowej. Równocześnie przekazywał informacje na temat postępu w pracach nad bombą Sowietom. Z wykształcenia fizyk i matematyk a w wolnych chwilach szpieg.

Jednocześnie jako szpieg radziecki zdradzał tajemnice Projektu Manhattan ZSRR. Sowieci oszczędzili dzięki niemu lata ciężkiej pracy i ogromny majątek Klaus Fuchs (ur. w 1911) skończył uniwersytety m.in. w Kolonii i Edynburgu. Mimo że z zawodu był fizykiem i matematykiem, od zawsze ciągnęło go do polityki. Do Komunistycznej Partii Niemiec (KPD) wstąpił z przekonania. Dlatego kiedy Hitler objął władzę, Fuchs uciekł do Wielkiej Brytanii, gdzie podjął pracę i studiował. Po wybuchu II wojny światowej jako obywatel niemiecki trafił do obozu na wyspie Man. Internowanie zakończył w 1941 roku, kiedy Brytyjczycy zaangażowali go do pracy przy brytyjskiej bombie atomowej (projekt Tube Alloys). Wtedy zaczęła się też najpewniej jego kariera szpiegowska dla GRU (wywiadu sowieckiego). Fuchs miał pożądane cechy: był zdolny i oddany sprawie.

Utalentowany naukowiec

Cichy, poważny i pracowity - tak go wspominali współpracownicy. Był niezwykle utalentowanym naukowcem, więc po niedługim czasie (już jako obywatela brytyjskiego) Amerykanie zaangażowali go do pracy przy słynnym Projekcie Manhattan w Los Alamos. Klaus Fuchs został współtwórcą pierwszej amerykańskiej bomby atomowej. Później powstała jej wierna kopia produkcji radzieckiej. Wybuch rosyjskiej bomby atomowej 29 sierpnia 1949 roku zszokował Zachód przede wszystkim dlatego, że jej konstrukcja była dokładnie taka sama jak bomby amerykańskiej.

Dla idei, a nie dla zysku

Wywiad USA błyskawicznie zorientował się, że wiele materiałów wskazuje na wyciek. Niemożliwe było, żeby ZSRR osiągnął w tak krótkim czasie tak wielki sukces. Bezcenne dane przekazał Sowietom właśnie Klaus Fuchs. Zatrzymano go, w niecały rok po wybuchu radzieckiego atomu, w Wielkiej Brytanii, do której wrócił po zakończeniu wojny. 1 marca 1950 roku szpieg otrzymał wyrok - 14 lat więzienia. Sąd ogłaszając karę - niezbyt surową za takie przewinienie - podkreślił, że fizyk szpiegował dla idei, a nie dla zysku. Fuchs nie odsiedział całości kary - zwolniono go po dziewięciu latach. Wyjechał do NRD, gdzie w Dreźnie z sukcesami pracował naukowo. Zmarł w 1988 roku.

Zobacz też: Super Historia. Szpieg, który ocalił świat

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki