Super Historia: Igrzyska trudnej przyjaźni

2014-08-04 17:46

Wszystko zaczęło się od bojkotu igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 roku, którego powodem była inwazja Armii Czerwonej na Afganistan w grudniu 1979 roku. Jimmy Carter, prezydent USA, wezwał do bojkotu olimpiady - zgodnie z zasadą, że państwo organizujące igrzyska nie może być z nikim w stanie wojny. Poparło go 56 państw.

Po czterech latach od imprezy w Moskwie gospodarzem igrzysk zostało Los Angeles. Rosjanie wzięli więc odwet i 7 maja, niecałe 3 miesiące przed rozpoczęciem zawodów, wezwali państwa bloku wschodniego do ich bojkotu. Znaleźli pretekst - brak bezpieczeństwa zawodników oraz... zbyt zanieczyszczone powietrze, zagrażające zdrowiu sportowców. Na olimpiadę w Stanach pojechali za to po raz pierwszy w historii zawodnicy komunistycznych Chin. Związkowi Radzieckiemu podporządkowały się oczywiście wszystkie kraje bloku socjalistycznego, z wyjątkiem Rumunii.

Przeczytaj też: Super Historia: Piłkarze którzy utopili karierę w alkoholu

Polska taką decyzję podjęła 17 maja. Polscy reprezentanci byli załamani. Czuli, że bojkot jest możliwy, ale do końca mieli nadzieję, że do niego nie dojdzie. Lata przygotowań poszły na marne, dla niektórych była to ostatnia możliwość udziału w najważniejszej dla sportowca imprezie. Wielu naszych zawodników miało medalowe szanse, nawet na najwyższe podium. Niestety, w ich przypadku polityka wygrała z ideą olimpijską. Bojkotujące kraje zorganizowały jednak własną, alternatywną imprezę. Igrzyska Przyjaźni były cyklem międzynarodowych zawodów rozgrywanych w 9 państwach socjalistycznych, m.in. w Polsce. Oficjalnie podano, że powodem organizacji zawodów "Przyjaźń 84" było "umożliwienie zaprezentowania umiejętności i formy na zakończenie 4-letniego cyklu olimpijskiego sportowcom, którzy nie mogli uczestniczyć w IO 1984".

Hasłem zawodów było: Sport, Przyjaźń, Pokój. Po wielu latach, w 2007 roku, 67 sportowców, którzy uzyskali nominacje do startu w IO w Los Angeles, ale nie pojechali tam na skutek bojkotu i w imprezie zastępczej "Przyjaźń 84" zdobyli medale, zyskało uprawnienia do sportowej emerytury. Chociaż w ten sposób zrównano ich z zawodnikami, którzy startowali w igrzyskach olimpijskich.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki