Muzyka Wolfganga Amadeusza nie podoba się Dżekiemu (12 l.), jamnikowi melomanowi z Częstochowy.
Dżeki od szczeniaczka miał ciągoty do muzyki poważnej. Kiedy Krystyna (46 l.) i Henryk (47 l.) Marchewkowie przynieśli go do domu, od razu zaczął przytulać się do radia i radośnie merdać ogonkiem.
W domu jego właścicieli co wieczór muzyka poważna leci z radia lub magnetofonu. - Wtedy najlepiej się relaksujemy - mówi pani Dżekiego. Ich piesek też. Ma nawet specjalny zestaw do słuchania. Dżeki, jego pan i pani zgodnie gustują w takich kompozytorach, jak Chopin czy Czajkowski.
- Kiedy razem ich słuchamy, Dżeki pomrukuje zadowolony - opowiada pani Krystyna.
Jedynie przy Mozarcie jamnik okazuje wielkie niezadowolenie. A szkoda, bo dla czworonogów można kupić płytę "Mozart dla pupili" z muzyką relaksacyjną. Jednak Dżekiego najwyraźniej coś drażni w kompozycjach austriackiego geniusza muzyki. Choć właściciele Dżekiego są zszokowani, to zaraz dodają, że o gustach nie powinno się dyskutować.