Bolesna pierwsza randka

2009-11-17 9:01

Pierwsza randka z "piękna (jeszcze) nieznajomą" to chwila wyjątkowa. Niestety, istnieje duże ryzyko, że twoja partnerka nie wyjdzie z niej cała i zdrowa...

Choć trudno w to uwierzyć, dla blisko jednej trzeciej par pierwsza randka kończy się... wycieczką na ostry dyżur. Do takich wniosków doszli przynajmniej naukowcy z Antypodów. Okazuje się bowiem, że zdenerwowani faceci mają wręcz niebywałą zdolność do popełniania gaf w najbardziej nieodpowiednim momencie.

Co najczęściej przerywało romantyczne chwile? Nawet odejmując wypadki losowe, lista jest imponująca. Zaczynając od klasycznego filmowego gagu z korkiem od szampana, który strzela z impetem i podbija jej oko, przez oparzenia, rany cięte (nożem) i kłute (widelcem), a kończąc na pogryzieniach egzotycznych pupili niezdarnego zalotnika.

Dlaczego na randkach robimy tyle głupstw? Bo stawiamy sobie za wysokie wymagania. Do tego dochodzi jeszcze presja, by dobrze wypaść, a efekt... Zawsze taki sam - nie wychodzi nic.

Panowie, pamiętajcie, najwięksi amanci w historii ludzkości byli zawsze spokojni, wręcz wyrachowani. A co do Pań... Jeśli nie chcecie przeżywać katuszy, skróćcie "arkusz egzaminacyjny" dla swojego kandydata do minimum. Nic tak nie stresuje przeciętnego przedstawiciela brzydkiej płci jak konieczność stoczenia kolejnej walki – tym razem z gradem pytań, jakie mu postawisz. W końcu biedny chłopak i tak musiał dużo przejść, żeby w stercie niewyprasowanych ciuchów odnaleźć w końcu koszulę bez obscenicznego napisu na piersi...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki