Super Sex: Kochajcie się zgodnie z zegarem biologicznym

2014-01-16 3:00

Najczęściej uprawiamy seks późnym wieczorem, bliżej północy, w soboty. Wydawałoby się, że to dobra pora - już zdążyliśmy się zrelaksować po aktywnym tygodniu i jeszcze nie myślimy o kolejnym. Jednak z punktu widzenia naszego organizmu to nie tak.

Lepsze i gorsze godziny

To, jak funkcjonuje organizm człowieka, reguluje tzw. zegar biologiczny. To dlatego w pewnych godzinach odczuwamy ból bardziej, w innych słabiej, to dlatego w pewnych porach dnia mamy więcej energii, a w innych padamy na nos. Dotyczy to także seksu. I choć zegary te zasadniczo działają u każdego z nas podobnie, to jest wiele czynników, które to działanie mogą zaburzać. W dodatku, jeśli chodzi o seks, natura je zróżnicowała ze względu na płeć. To znaczy, że optymalne chwile na miłosne namiętności są różne u kobiety i u mężczyzny.

Przeczytaj: Super Sex: Częste wytryski i lodowy orgazm

- Nie stresujmy się jednak - uspokaja seksuolog prof. Zbigniew Izdebski. - Nieco więcej wyobraźni, fantazji i można się doskonale zgrać. I nawet w godzinach, kiedy hormony płciowe nie sprzyjają seksowi, można przeżyć wspaniałe chwile. Może być też odwrotnie. Hormony buzują, a seks jest byle jaki, bo zabrakło inwencji. A ta jest potrzebna i w lepszych dla seksu godzinach.

Jaki seks, w jakim czasie

Godz. 6-8 rano - "na łyżeczkę"

O tej porze mężczyzna ma największą wydolność seksualną, bo poziom testosteronu w jego organizmie osiąga najwyższe wartości. Antropolodzy tłumaczą to tak, że kiedyś samiec rano wyruszał na polowanie i musiał być "napakowany" energią, chęcią walki, a to też zasługa testosteronu. Ale u kobiet poziom hormonów płciowych jest o tej porze jeszcze niski, one dopiero się rozbudzają. I partner może im w tym pomóc. Pozycja "na łyżeczkę" u niego rozładuje napięcie, a dla obojga będzie znakomitym sposobem na dobry początek dnia.

Wczesne godziny przedpołudniowe - szybkie numerki

Teraz to u niej wzrasta poziom hormonów odpowiedzialnych za przeżycia seksualne. On może mieć mniejszą ochotę, ale jeśli ona weźmie sprawę w swoje ręce, z pewnością nie odmówi. To pora dla aktywnych, dominujących kobiet, na szybkie numerki w windzie, samochodzie i. miejscu pracy. Z badań wynika, że jeśli do seksu dochodzi w pracy, to najczęściej właśnie w godzinach przedpołudniowych.

Zobacz też: Super Sex: Wciąż hetero, ale ciekawi nowych wrażeń

Wczesne godziny popołudniowe - klasyka

Ta pora raczej nie sprzyja zbliżeniom, hormony u obojga opadają, ale pary planujące dziecko właśnie teraz powinny to robić. Dlatego, że w tych godzinach organizm mężczyzny produkuje najwięcej aktywnych związków, wchodzących w skład spermy i decydujących o jej jakości. To także pora, kiedy maksimum satysfakcji mogą dać wszelkie odmiany pozycji klasycznej (większość z nich sprzyja zapłodnieniu). Może więc warto czasami wziąć wolne w pracy.

Późne godziny popołudniowe - seks oralny

Ona jest ponownie coraz bardziej gotowa na seks, u niego hormony także zaczynają się podnosić, ale wolniej. Obojgu dobrze zrobi petting, seks oralny, masaż erotyczny, wspólna kąpiel jako preludium do tego, co nastąpić może niebawem.

Zobacz: Super Sex: Gorący seks rozgrzeje Cię w zimowe wieczory

Godz. 20-22 - na ostro

To pora, kiedy zegary biologiczne obojga są najbardziej dopasowane, czas na łóżkowe eksperymenty i bardziej ostry seks. A po godz. 23 starajcie się zasnąć, bo, jak mówi amerykańska seksuolog Virginia Johnson, noc jest do spania, nie do figlowania. Ale żeby dobrze spać, warto przedtem pofiglować.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki