Fala selfie na portalach społecznościowych już nikogo nie dziwi. Co jakiś czas nadchodzi tylko moda na kolejne rodzaje selfie - a to w lustrze, a to w ekstremalnych sytuacjach, lub też... w trakcie seksu bądź tuż po!
Nie da się ukryć, że fotografowanie siebie w czasie intymnych sytuacji jest sporym zaskoczeniem. Osoby, które decydują się na tego typu zdjęcia, publikują je pod hashtagami #sexselfie lub aftersex, dzięki czemu łatwiej je wyszukać. Czy to wyraz manifestowania własnej seksualności, a może nowy rodzaj zboczenia?
Nowa moda może przerażać. Skoro ludzie decydują się publicznie pokazywać tak intymne momenty, to co będzie dalej? Warto też wziąć pod uwagę fakt, że z Instagrama korzystają także dzieci!
Co ciekawe, jakiś czas temu badacze z Uniwersytetu Wageningen uznali, że robienie selfie to objaw zaburzenia psychicznego, które wynika niskiej samooceny. Ich zdaniem, moda na selfie to "wołanie o pomoc" w obliczu opuszczenia seksualnego.
Może więc to oznaczać, że osoby, które poddają się modzie na selfie w trakcie seksu lub po, chcą uwiecznić chwile niezdarzające się zbyt często. W ten sposób pragną udowodnić wszystkim, że wiodą bogate życie seksualne, choć w rzeczywistości jest inaczej. A wy co sądzicie o tego rodzaju zdjęciach?
Zobacz: Chcesz pochwalić się swoimi krągłościami na Instagramie? Już tego nie zrobisz!
Przeczytaj też: Internet oszalał. Najseksowniejsza pielęgniarka w USA [DUŻO ZDJĘĆ]