- Jak to jest z tą Kamasutrą? - zastanawia się Bożena Stasiak - Pewien pan naczytał się Kamasutry i chciał zaimponować w łóżku swojej partnerce. Przystąpili do akcji, jedna, druga, trzecia pozycja i skończyło się złamaniem nadgarstka u pana i siniakami na pupie u pani.
- Jak uprawiać seks? Ważny jest kąt nachylenia, ułożenie nogi, rąk... Nie sugerujcie się nazwami, płonący byk może być mylący. Potraktujcie Kamasutrę jako inspirację - zachęca Bożena Stasiak i opowiada dalej o tym, co możemy znaleźć ciekawego w księdze miłości napisanej w II wieku p.n.e.
Zobacz: Sex to ja. Chcesz powiększyć penisa? Uważaj, może się to skończyć amputacją!