Pogrzeb księdza Piotra Pławeckiego

i

Autor: Łukasz Gągulski

Tysiące ludzi pożegnało tragicznie zmarłego księdza Piotra Pławeckiego. Wzruszające ZDJĘCIA

2019-12-07 14:20

Takiego pogrzebu niewielkie Chomranice jeszcze nie widziały: tysiące wzruszonych ludzi towarzyszyło w ostatniej drodze kapłanowi, który tragicznie zginął w poniedziałek, 2 grudnia. Miał zaledwie 29 lat, ale był bardzo lubiany i ceniony. - Co za tragedia, był taki młody, tyle jeszcze mógł zrobić - mówią ludzie, którzy znali jego i jego rodzinę.

Tą tragedią żyją całe Chomranice, przecież wszyscy się tu doskonale znają. A ksiądz Piotr zginął właśnie w jadąc do swojej rodzinnej miejscowości, do swoich najbliższych! - To był wspaniały człowiek: taki zwyczajny, młody jeszcze, a zarazem ciepły i przyjazny. Zawsze chwilę porozmawiał - wspominają mieszkańcy. Podobny obraz wyłania się też z opowieści jego kolegów z seminarium.

Mimo młodego wieku - miał zaledwie 29 lat! - ksiądz Piotr był lubiany i szanowany: angażował się w różne akcje, pomagał ludziom, opiekował się młodszymi. Wspominał o tym w kazaniu biskup Andrzej Jeż, jednak najlepiej świadczą o tym tłumy ludzi, które przybyły, aby go żegnać. Grób dosłownie utonął w kwiatach, a kolejka ludzi, którzy składali kondolencje rodzinie była bardzo długa.

Ks. Piotr Pławecki urodził się 11 lutego 1990 roku w Nowym Sączu, jako syn Edwarda i Krystyny z domu Poręba. Egzamin dojrzałości złożył w 2010 roku w Marcinkowicach. Wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, a po ukończeniu studiów filozoficzno - teologicznych przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża w dniu 26 maja 2018 roku, w Tarnowie.

Na swoją pierwszą parafię został skierowany do poddębickiej Brzeźnicy. Niestety posługę wikariusza pełnił tam tylko przez rok. Podczas studiów w seminarium wyjechał na staż misyjny w Kazachstanie, był również zaangażowany w Dzieło Duchowej Adopcji Kleryków.

W poniedziałek, 2 grudnia volkswagen prowadzony przez księdza Piotra Pławeckiego zderzył się czołowo z ciężarówką. Kapłan poniósł śmierć na miejscu. Prokuratura wyjaśnia przyczyny tego tragicznego zdarzenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki