Tragiczny finał przejażdżki na motorze pod Kruszwicą. Dziadek z ukochanym Mateuszem zginęli. Kazik zawsze jeździł ostrożnie

i

Autor: INO Online / OSP Kruszwica / Super Express Tragiczny finał przejażdżki na motorze pod Kruszwicą. Dziadek z ukochanym Mateuszem zginęli. "Kazik zawsze jeździł ostrożnie"

Przejażdżka Mateusza i jego dziadka zmieniła się w KOSZMAR koło Kruszwicy. "Nie osądzajmy zbyt szybko"

2021-04-06 7:46

Ten koszmarny wypadek miał miejsce koło Kruszwicy (woj. kujawsko-pomorskie). Nikt nie mógł przewidzieć dramatu, jakim zakończy się przejażdżka pana Kazimierza i jego wnuka Mateuszka. Nic dziwnego, że historia poruszyła czytelników "Super Expressu". - Ile jeszcze rodzin będzie opłakiwać bliskich? - pyta Pani Jadwiga. Tak komentujecie tę sprawę w mediach społecznościowych.

Przejażdżka Mateusza i jego dziadka zmieniła się w KOSZMAR koło Kruszwicy. "Ile jeszcze rodzin będzie opłakiwać bliskich?"

O tragicznym finale wypadku, do którego doszło 31 marca 2021 roku w Janocinie (gmina Kruszwica) będzie się mówiło jeszcze przez długi czas. Sąsiedzi i znajomi pana Kazimierza mówią, że zawsze jeździł ostrożnie. Kochał zabierać wnuka Mateusza na przejażdżki motorem, a chłopiec uwielbiał spędzać czas ze swoim dziadkiem. - Jak wynika ze wstępnych ustaleń, podczas manewru wyprzedzania, jadący motocyklem marki Yamaha wjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w bok samochodu ciężarowego. Na skutek wypadku na miejscu zginął 63-letni mężczyzna kierujący motocyklem, a jego 16-letni pasażer został LPR-em przewieziony do szpitala. Nastolatek pomimo podjętej reanimacji na skutek obrażeń zmarł - poinformowała asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Czytaj też: Tragiczny wypadek pod Kruszwicą! Na nic interwencja śmigłowca! Młodziutki chłopak i motocyklista NIE ŻYJĄ

Koszmarny wypadek koło Kruszwicy. Czytelnicy poruszeni dramatem Mateusza i jego dziadka

- Czemu nie zrobią obwodnic dla tirów? Ile jeszcze rodzin będzie opłakiwać bliskich? - pyta pani Jadwiga. W odpowiedzi czytelnicy zwracają uwagę, że kierowca ciężarówki najpewniej nie zawinił. Większość komentujących zwraca uwagę na dramat całej rodziny. 

- Tak sobie myślę, że tragedia straszna. Koszmar dla całej rodziny. Ale może dobrze że dziadek nie przeżył, bo teraz by mu serce pękło od wyrzutów sumienia - zastanawia się poruszona pani Żaneta. 

- Ogromna tragedia, ale nie wiemy dlaczego dziadek zjechał na przeciwległy pas ruchu, może nie wyprzedzał, a zrobiło mu się słabo może jakiś skurcz, nie osądzajmy zbyt wcześnie... - zwraca uwagę pan Jakub.

- Niewyobrażalna tragedia. Serce pęka - podkreśla pani Irena. Poruszeni czytelnicy "Super Expressu" składają kondolencje rodzinie i bliskim zmarłych. Nasza redakcja dołącza się do tych słów. Kierowca ciężarówki był trzeźwy. We wsi, w której mieszkali dziadek z wnukiem zapanowała żałoba. 

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Sonda
Czy miałeś kiedyś groźny wypadek?
Śmiertelny wypadek na DK91 w miejscowości Szprudowo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki