Stal Gorzów - Get Well Toruń: Anioły wyszarpały punkt bonusowy na Jancarzu! [RELACJA, ZDJĘCIA]

2019-06-09 20:29

W ramach 8. kolejki PGE Ekstraligi, truly.work Stal Gorzów podejmowała Get Well Toruń. Anioły podbudowane zwycięstwem na Motoarenie chciały pójść za ciosem i powalczyć o dobry wynik na stadionie im. Edwarda Jancarza. Gospodarze z kolei potrzebowali trzech punktów, aby przybliżyć się do upragnionej, czołowej czwórki.

W klubie z Torunia zapadły w tygodniu konkretne decyzje. Zakończono współpracę z Jackiem Frątczakiem. Drużynę - podobnie jak w dwóch ostatnich spotkaniach - prowadził tercet Adam Krużyński - Karol Ząbik - Mark Lemon. Sztab szkoleniowy mógł odetchnąć z ulgą - ostatecznie w sobotę udało się odjechać eliminację do cyklu GP w Glasgow i Anioły stawiły się w Gorzowie w komplecie.

truly.work Stal Gorzów - Get Well Toruń, relacja

Gospodarze bardzo szybko odrobili większość strat. Para Szymon Woźniak - Peter Kildemand i juniorzy wygrali swoje biegi podwójnie. W gonitwie numer dwa, Igor Kopeć-Sobczyński nieźle wyskoczył ze startu, ale na wyjściu z pierwszego łuku solidnie go pociągnęło. Efekt? Spowodowany upadek Mateusza Bartkowiaka i wykluczenie. W pierwszej serii pozytywnie zaskoczył jedynie Chris Holder, który zanotował indywidualne zwycięstwo. Obie drużyny dzieliła przepaść.

W drugiej serii obudził się Iversen, ale cóż z tego, skoro bracia Holderowie przyjęli cios od pary Bartosz Zmarzlik - Mateusz Bartkowiak. Australijczycy byli kompletnie bezradni. Na pierwsze zwycięstwo Aniołów kibice z Torunia musieli poczekać do wyścigu numer 8. Wówczas sztab szkoleniowy Get Well zdecydował się na rezerwę taktyczną. Jason Doyle zmienił Norberta Kościucha i to był dobry ruch.

Z toru wiało nudą. Mijanek było jak na lekarstwo, a o wyniku poszczególnych biegów zazwyczaj decydował moment startowy i rozegranie pierwszego łuku. W gonitwie numer dziesięć wydawało się, że Anders Thomsen jest szybszy od Jasona Doyle'a, ale lider Aniołów zdołał się obronić.

Po serii czterech remisów z rzędu, Jack Holder i Jason Doyle znakomicie zareagowali na starcie wyścigu numer trzynaście. Kiedy wydawało się, że torunianie odniosą zwycięstwo, na tor bez kontaktu z rywalem upadł Anders Thomsen. Duńczyk został wykluczony z powtórki i można było się zastanawiać, czy nie zasłużył na czerwoną kartkę od arbitra. Sprawiedliwości stało się zadość - w powtórce para Get Well znów pokazała plecy Szymonowi Woźniakowi. Po trzynastu biegach bonus był bliżej Aniołów!

Tercet prowadzący Get Well Toruń zdecydował się wypuścić w biegu numer 14 parę Jack Holder - Niels Kristian Iversen. Ten drugi wygrał start, a młodszy z australijskich braci poradził sobie z Kasprzakiem. Kiedy wydawało się, że torunianie przybliżą się do bonusa - Thomsen zdołał pokonać swojego rodaka. O wszystkim decydowała ostatnia gonitwa.

A tam.... ze startu gospodarze wyszli na 4:2! Na szczęście dla Aniołów, Iversen poradził sobie z Woźniakiem i ten remis oznaczał punkt bonusowy dla Get Well Toruń! 49:41!

To nie było wielkie widowisko. W pierwszej połowie zawodów zespół z Torunia był tłem dla wicemistrzów Polski. Kluczowy w kwestii bonusa okazał się bieg numer trzynaście i wygrana duetu Doyle - Jack Holder.

Stal Gorzów - Get Well Toruń, punktacja

Get Well Toruń - 41
1. Niels Kristian Iversen - 11+1 (1,3,1,3,2,1*)
2. Norbert Kościuch - 2 (0,0,-,2)
3. Chris Holder - 6+1 (3,0,2,1*)
4. Filip Nizgorski - NS
5. Jason Doyle - 16 (2,3,3,3,3,2)
6. Igor Kopeć-Sobczyński - 0 (w,0,0,0)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 1 (1,-,0)

8. Jack Holder - 5+3 (0,1,1*,2*,1*)

truly.work Stal Gorzów - 49
9. Szymon Woźniak - 9 (3,2,3,1,0)
10. Peter Kildemand - 3+2 (2*,1*,-,-)
11. Krzysztof Kasprzak - 5+2 (1*,1*,1*,2,0)
12. Anders Thomsen - 9 (2,2,2,w,3)
13. Bartosz Zmarzlik - 11+1 (1,2*,2,3,3)
14. Mateusz Bartkowiak 7+1 (3,3,0,1*)
15. Rafał Karczmarz 5+1 (2*,3,0,0)
16. Adam Ellis - NS

Bieg po biegu:

1. Woźniak, Kildemand, Iversen, Kościuch - 5:1 - 59,62
2. Bartkowiak, Karczmarz, Bogdanowicz, Kopeć-Sobczyński (w/su) - 5:1 (10:2) - 60,22
3. Ch Holder, Thomsen, Kasprzak, J. Holder - 3:3 (13:5) - 60,03
4. Karczmarz, Doyle, Zmarzlik, Kopeć-Sobczyński - 4:2 (17:7) - 59,49
5. Iversen, Thomsen, Kasprzak, Kościuch - 3:3 (20:10) - 60,44
6. Bartkowiak, Zmarzlik, J. Holder, Ch. Holder - 5:1 (25:11) - 60,25
7. Doyle, Woźniak, Kildemand, Kopeć-Sobczyński - 3:3 (28:14) - 60,16
8. Doyle, Zmarzlik, Iversen, Karczmarz - 2:4 (30:18) - 60,23
9. Woźniak, Ch. Holder, J. Holder, Bartkowiak - 3:3 (33:21) - 60,12
10. Doyle, Thomsen, Kasprzak, Bogdanowicz - 3:3 (36:24) - 60,56
11. Zmarzlik, Kościuch, Ch. Holder, Karczmarz - 3:3 (39:27) - 60,38
12. Iversen, Kasprzak, Bartkowiak, Kopeć-Sobczyński - 3:3 (42:30) - 60,91
13. Doyle, J. Holder, Woźniak, Thomsen (w/u) - 1:5 (43:35) - 60,79

Biegi nominowane:

14. Thomsen, Iversen, J. Holder, Kasprzak - 3:3 (46:38) - 60,50
15. Zmarzlik, Doyle, Iversen, Woźniak - 3:3 (49:41) -

Sędzia: Michał Sasień
Wynik pierwszego meczu: 49:40 dla Get Well Toruń

>>> Niesamowity rzut Aarona Cela dał zwycięstwo Twardym Piernikom we Włocławku. Zobaczcie końcówkę! [WIDEO]

>>> Gigantyczne, afrykańskie kleszcze zmierzają do Polski. Są bardzo niebezpieczne!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki