Tai Woffinden królem Motoareny. Brytyjczyk mistrzem świata! [GALERIA]

2018-10-08 10:37

Fenomenalny Tai Woffinden przypieczętował tytuł mistrza świata. To jego trzecie złoto w karierze. Srebro dla Bartosza Zmarzlika, a brąz dla Fredrika Lindgrena. Zapraszamy na obszerną galerię z Torunia!

To miał być magiczny wieczór i zdecydowanie taki był! Bartosz Zmarzlik stawał przed bardzo trudnym zadaniem. Dziesięć punktów straty do Taia Woffindena wyglądało na "mission impossible". Brytyjczyk zrobił swoje, choć na moment stracił kontrolę nad tym turniejem.

Po dwóch wygranych, 28-latek ze Scunthorpe niespodziewanie zanotował wykluczenie. Jeden punkt w czwartym starcie przy czterech trójkach Bartka Zmarzlika sprawił, że strata Polaka wynosiła już "tylko" pięć "oczek". Kluczowa faza zawodów to już jednak popis Woffindena. Zawodnik Betardu Sparty Wrocław wjechał do wielkiego finału, gdzie pokonał Artioma Łagutę, który tego dnia pomylił się tylko raz. To był ewidentnie sezon żużlowca z Wielkiej Brytanii!

>>> Czarna sobota na drogach regionu

Trzeci w turnieju na Motoarenie był Emil Sajfutdinow, a stawkę finału zamknął Niels Kristian Iversen. Zmarzlikowi nie udało się w półfinale wyprzedzić rywali na trasie. Polak w końcówce zmagań nieco wytracił prędkość, ale i tak może być z siebie zadowolony. Srebrny medal to największe osiągnięcie w jego karierze.

Za plecami Woffindena i Zmarzlika toczyła się walka o brązowy medal. Przed zawodami tyle samo punktów mieli Maciej Janowski i Fredrik Lindgren, a pięć "oczek" do tej dwójki tracił Greg Hancock. - Nie jestem pewny swego, to złe określenie. Maciej jest fantastycznym zawodnikiem i to będzie trudna walka - mówił przed zawodami Szwed.

Ostatecznie to Lindgren był tego dnia lepszy. Jego jedenaście punktów, przy zaledwie sześciu "Magica" sprawiło, że to właśnie 33-latek zawiesił na szyi brązowy medal. Greg Hancock wprawdzie rozkręcał się w fazie zasadniczej, ale ostatecznie nie był na tyle mocny, by zagrozić rywalom. 

Czytaj też: Słodkie, dostojne, rasowe... Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych w Toruniu [GALERIA]

Jeszcze słówko na temat zawodników Get Well Toruń. Jason Doyle po dobrym początku wyraźnie obniżył loty i nie wszedł do półfinałów. Jadący z dziką kartą Daniel Kaczmarek przywiózł do mety dwa punkty. Obiecywał nam w piątek, że spróbuje poprzeszkadzać faworytom i tak zrobił. Po zawodach cieszył się ze zdobytego doświadczenia. Najlepiej poszło Nielsowi Kristianowi Iversenowi, który z trudem, ale jednak znalazł się w najlepszej ósemce fazy zasadniczej. Duńczyk zdołał niespodziewanie wygrać drugi półfinał i dzięki temu miał szansę walczyć o podium. W finale lepsi byli jednak Woffinden, Łaguta i Sajfutdinow. To właśnie oni stworzyli podium.

Zawody w Toruniu obserwował niemal komplet widzów. Emocje na torze były przede wszystkim w pierwszej fazie zawodów. Później starty wygrywali zazwyczaj faworyci. Najwięcej wzruszeń dostarczyła radość Taia Woffindena z najbliższą rodziną. Te piękne obrazki zapadną w pamięć na długo!

Wyniki Grand Prix Polski:

1. Tai Woffinden (3,3,W,1,3,2,3) 15
2. Artem Laguta (3,3,3,3,3,3,2) 20
3. Emil Sajfutdinow (2,2,0,1,3,2,1) 11
4. Niels K. Iversen (2,2,3,0,T,3,0) 10
5. Bartosz Zmarzlik (3,3,3,3,2,1) 15
6. Fredrik Lindgren (2,2,1,3,2,1) 11
7. Greg Hancock (0,3,3,2,1,0) 9
8. Martin Vaculik (1,1,2,3,1,0) 8
9. Jason Doyle (3,1,1,0,2) 7
10. Nicki Pedersen (1,2,2,2,0) 7
11. Matej Zagar (2,0,1,1,2) 6
12. Maciej Janowski (1,0,2,2,1) 6
13. Vaclav Milik (W,1,2,1,1) 5
14. Chris Holder (1,1,0,0,3) 5
15. Daniel Kaczmarek (0,0,0,2,0) 2
16. Przemysław Pawlicki (0,0,1,W,0) 1

17. Igor Kopeć-Sobczyński (0) 0

#TOWIDEO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki