Żona i dzieci opłakują Tomasza, narzeczonemu Karoliny pękło serce. Tak doszło do wypadku koło Rypina [Rekonstrukcja zdarzeń]

i

Autor: reprodukcja Piotr Lampkowski / Super Express Żona i dzieci opłakują Tomasza, narzeczonemu Karoliny pękło serce. Tak doszło do wypadku koło Rypina [Rekonstrukcja zdarzeń]

Żona i dzieci opłakują Tomasza, narzeczonemu Karoliny pękło serce. Tak doszło do wypadku koło Rypina [Rekonstrukcja zdarzeń]

2021-05-22 7:39

Tragiczny wypadek koło Rypina wstrząsnął mieszkańcami regionu. Pielęgniarka Karolina (26 lat) szykowała się do wymarzonego ślubu, który miał odbyć się za kilka dni, ale zamiast niego narzeczony będzie musiał wziąć udział w pogrzebie ukochanej. Z kolei Tomasz (31 lat) zostawił w żałobie żonę oraz troje dzieci. Ofiary wypadku się znały, ich osobówki zderzyły się czołowo w miejscowości Kotowy (woj. kujawsko-pomorskie). Jak doszło do tego makabrycznego zdarzenia? Przygotowaliśmy rekonstrukcję zdarzeń.

Spis treści

  1. Tragiczny wypadek koło Rypina. Zginęła 26-letnia Karolina i 31-letni Tomasz
  2. Tak doszło do wypadku koło Rypina. Rekonstrukcja zdarzeń
  3. Mieszkańcy ślą wyrazy współczucia i wsparcia dla rodzin wypadku

Tragiczny wypadek koło Rypina. Zginęła 26-letnia Karolina i 31-letni Tomasz

Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego w miejscowości Kotowy, koło Rypina, doszło w minioną środę, 19 maja. W zderzeniu osobówek zginęła 26-letnia Karolina M., pielęgniarka z rypińskiego szpitala, która miała wkrótce stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety, zamiast hucznego wesela będzie pogrzeb, jej narzeczonemu pękło serce, gdy dowiedział się o sprawie. Dramat rozegrał się też w rodzinie 31-letniego Tomasza K., którego opłakują żona oraz troje dzieci. Ofiary wypadku znały się, co tylko potęguje wymiar tej olbrzymiej tragedii. Zderzenie osobówek okazało się śmiertelne zarówno dla niej, jak i dla niego. Jak dokładnie doszło do wypadku? Sprawę badają odpowiednie służby. Przygotowaliśmy rekonstrukcję zdarzeń.

Tak doszło do wypadku koło Rypina. Rekonstrukcja zdarzeń

Mieszkańcy ślą wyrazy współczucia i wsparcia dla rodzin wypadku

W mediach społecznościowych mieszkańcy ślą wyrazy współczucia i wsparcia dla rodzin wypadku koło Rypina. "Nie mogę w to uwierzyć", "aż ciarki przechodzą po plecach, jak się to czyta", "okropna tragedia, współczuję", "niech spoczywają w pokoju", czytamy w licznych wpisach i komentarzach pod materiałami o zdarzeniu. Z kolei mieszkańcy tej okolicy są wyjątkowo zgodni. W rozmowie z naszym dziennikarzem mówią wprost, że to wszystko wina fatalnej drogi. Służby będą badać teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Śledztwo trwa. 

Sonda
Czy miałeś kiedyś groźny wypadek?
Morderstwo w Rypinie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki