Gdańsk: Zabił swoją córkę, bo... był pod wpływem marihuany? Biegli psychiatrzy orzekli, że...

2015-10-17 18:20

To chyba jedno z najdziwniejszych tłumaczeń biegłych - Mariusz L., który kilka miesięcy temu zabił swoją 5-letnią córkę był niepoczytalny, bo... odurzył się marihuaną. Zdaniem ekspertów, morderca już nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa.

Bunkier w parku w Brzeźnie.

i

Autor: Archiwum serwisu Bunkier w parku w Brzeźnie.

Kilka miesięcy temu w parku w Brzeźnie ojciec zabił swoją 5-letnią córkę. To morderstwo wstrząsnęło gdańszczanami. Wiele osób domagało się najwyższej kary dla 31-letniego Mariusza L., ojca dziewczynki. Mężczyźnie groziło 25 lat więzienia. Ojciec zamordowanej 5-latki przyznał się do winy.

Okazuje się jednak, że Mariusz L. może nie tylko uniknąć najwyższej kary, ale może w ogóle nie pójść do więzienia. W tej sprawie głos zabrali biegli psychiatrzy, którzy przez kilka tygodni badali Mariusza L. Co orzekli eksperci?

Będą nowi biegli w tej sprawie?

Portal tvn24 cytuje Ewę Brudzińską z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa: - Z opinii biegłych wynika, ze Mariusz L. w momencie popełnienia zarzucanego mu czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia i kierowania swoich czynów. Zniesienie tej zdolności, według biegłych, wynika z odurzenia się marihuaną i zaburzeń wynikających z tego stanu.

Według biegłych, Mariusz L. nie stanowi już zagrożenia dla społeczeństwa, pod warunkiem że będzie się leczył. Prokuratura będzie wnioskować o weryfikację opinii biegłych. Być może zostaną powołani inni biegli.

Obecnie Mariusz L. przebywa w zamkniętej placówce psychiatrycznej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki