Gdynia: Bliscy w rozpaczy po śmierci Michała. Wielka pustka po pogrzebie

i

Autor: Archiwum prywatne / Pixabay / postprodukcja SE Gdynia: Bliscy w rozpaczy po śmierci Michała. Wielka pustka po pogrzebie

Gdynia: Bliscy w rozpaczy po śmierci Michała. Wielka pustka po pogrzebie

2021-01-20 7:30

"Są chwile i ludzie, których się nie zapomina". Cytat z wywieszonej przez rodzinę klepsydry obrazuje, jak ważny dla bliskich był Michał. Na początku stycznia jego ciało wyłowiono z morza przy molo w Gdyni Orłowie. Mimo upływającego czasu, wciąż trudno uwierzyć w to, co się stało. Osoby z otoczenia 26-latka nie mają jednak wątpliwości, że młody mężczyzna popełnił samobójstwo.

Od pogrzebu Michała mija dziś dokładnie tydzień. W ubiegłą środę (13 stycznia) odprawiono mszę żałobną w Kościele Franciszkanów na Wzgórzu św. Maksymiliana. Niedługo później rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa na cmentarzu komunalnym w Kosakowie. Zrozpaczeni bliscy zebrali się, by towarzyszyć Michałowi w ostatniej drodze. Rodzinny dramat trwa od niemal miesiąca. Młody gdynianin zniknął niespodziewanie tuż przed Bożym Narodzeniem. Posty ze zdjęciem zaginionego zalały media społecznościowe. Niestety, zaangażowanie tysięcy internautów i wielu mieszkańców Trójmiasta na nic się zdało. Dopiero 2 stycznia przy molo w Orłowie wyłowiono ciało 26-latka. Sekcję zwłok przeprowadzono po kilku dniach, a z pogrzebem trzeba było czekać aż półtora tygodnia.

Z ustaleń śledczych od początku wynikało, że Michał prawdopodobnie sam odebrał sobie życie. Na wstępnym etapie w miejscu ujawnienia ciała nie stwierdzono śladów, które mogłyby świadczyć o udziale osób trzecich. Kiedy eksperci poddali badaniom zwłoki, również udało się to potwierdzić. - Ze wstępnych opinii posekcyjnych wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci było utonięcie. U 26-latka z Gdyni nie ujawniono jakichkolwiek śladów świadczących o zastosowaniu wobec niego przemocy - mówiła reporterowi Super Expressu rzecznik Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

W dniu odnalezienia ciała Michała dotarła do nas jeszcze jedna tragiczna informacja. W gdyńskim porcie wyłowiono zwłoki 71-letniego mężczyzny. Jak wynika z zabezpieczonych nagrań, miał on wjechać Mercedesem do wody i utonąć. W tym samym tygodniu, tuż przed końcem ubiegłego roku, nurkowie wydobyli z morza w Gdańsku ciało 24-letniej Marty. Więcej o ustaleniach prokuratury we wszystkich wymienionych sprawach piszemy w artykule W Trójmieście wyłowiono zwłoki trzech osób. Tak doszło do śmierci zaginionych [CZYTAJ WIĘCEJ].

Tajemnicze śmierci w Bałtyku. Z morza wyłowiono trzy ciała

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki