Grzegorza Borysa nie ma w lesie - twierdzi jasnowidz Krzysztof Jackowski

i

Autor: Przemysław Szyszka/SUPER EXPRESS, MATERIAŁY POLICJI

Jasnowidz Jackowski o Borysie

Grzegorza Borysa nie ma w lesie?! Krzysztof Jackowski ma zaskakującą wizję

2023-10-28 5:00

Krzysztof Jackowski widział w swojej wizji miejsce, w którym może ukrywać się Grzegorz Borys (44-l). Nie było tam ani jednego drzewa, za to dużo gruzu i metalowego złomu. Jackowski jest pewny, że Grzegorz Borys po tym, jak okrutnie zabił swojego synka 6-letniego Olusia wbiegł do lasu po to, aby zmylić pościg.

Zabójstwo 6-letniego Olusia. Obława na Grzegorza Borysa trwa już ponad tydzień

20 października zawodowy żołnierz Grzegorz Borys przed godz. 7 rano w mieszkaniu w bloku przy ulicy Górniczej w Gdyni zabił swojego 6-letniego synka Olusia. Potem kamery monitoringu nagrały go jak wbiega do pobliskiego lasu. Psy tropiące doprowadziły pościg do zbiornika w lesie. Nurkowie nie znaleźli w nim ciała Borysa. Policjanci są pewni, że Grzegorz Borys wszedł do wody po to, aby zgubić trop. Takiej obławy w Polsce jeszcze nie było. Policjanci i żandarmeria wojskowa od ponad tygodnia przeszukują lasy wokół Trójmiasta.

Gdzie jest Grzegorz Borys? Jasnowidz Jackowski ma swoją wizję

Co o sprawie, którą żyje Polska, sądzi słynny jasnowidz Krzysztof Jackowski? - Policja jeszcze nie zgłosiła się do mnie o pomoc w tej sprawie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Krzysztof Jackowski (60-l), najbardziej znany jasnowidz w Polsce. - Ja nie mam żadnej rzeczy tego człowieka. Nie mam jego zapachu. On się przemieszcza, dlatego trudno wskazać dokładnie miejsce, w którym teraz jest.

Krzysztof Jackowski jest pewny, że najbardziej poszukiwany przestępca w Polsce wcale nie ukrywa się w lesie. - Ja widziałem go w studzience. Ta studzienka była sucha. Betonowa, ale właz był metalowy - mówi Jackowski. - Ja nie wiem, czy te rzeczy, które odkrywa policja należy do niego - dodaje słynny jasnowidz.

Jackowski o Borysie. Gruz i złom zamiast lasu w wizji jasnowidza

Według Jackowskiego, Grzegorz Borys ukrywa się na pustkowiu. - Ja go widzę jak patrzy przez okienko. Jest w budynku parterowym. Ono składa się z kilku pomieszczeń. To jest puste miejsce. Może kiedy tam byli ludzie. Może to chlewnia. Ja widzę gruz tam. Nawet złom. Nie widzę jednak tam lasu - mówi Jackowski o swojej wizji.

Tak wygląda obława na Grzegorza Borysa. Zobacz zdjęcia

Obława na mordercę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki