Otwarte rany i kołtuny z sierści. Policyjna interwencja zakończyła psi koszmar

i

Autor: KPP w Wejherowie

Szok!

Otwarte rany i kołtuny z sierści. Psi koszmar trwał stanowczo zbyt długo

2024-04-05 11:01

Żył w głodzie, chłodzie i brudzie. Na całym ciele miał niezagojone rany. To rzeczywistość psa odebranego 25-letniej „opiekunce” z powiatu wejherowskiego. Kobieta usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzęciem.

Pies w stanie agonalnym. Interweniowała policja

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie interweniowali na posesji, gdzie potwierdzili doniesienia o zwierzęciu, które jest zaniedbane. Pies nie miał należytej opieki. Na miejscu okazało się, że to nie tylko zaniedbania wynikające z braku dostępu do wody i pożywienia, ale też miesiące zaniedbań higienicznych, brak podstawowych szczepień. Nawet buda, nie spełniała swojej funkcji. 

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie ustalili, że w jednej z miejscowości naszego powiatu 25-latka znęcała się nad swoim psem. Z uzyskanych informacji wynikało, że zwierzak był skrajnie zaniedbany, był niedożywiony, do jego sierści przyklejone były odchody, sierść była skołtuniona, skórę miał odparzoną, na szyi miał rany prawdopodobnie od obroży. Ponadto warunki jego bytowania były fatalne

- informuje asp. sztab, Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.

Właścicielką psa była 25-latka, którą spotka teraz kara. Policja miała wystarczające powody do odebrania psa właścicielce. Kobieta niebawem zostanie przesłuchana i usłyszy zarzut znęcania. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Najpopularniejsze nazwy ulic. Znajdziesz je w każdym mieście [Galeria]:

Pomorskie. Nowe pociągi w Trójmieście. IMPULSY na trasie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki