SZOKUJĄCE SZCZEGÓŁY

Sąsiadka wyznaje: Robił to niepełnosprawnemu synowi, gdy chciał uprawiać seks z córkami

2023-09-21 11:17

To, co działo się w jednym z domów we wsi Czerniki, mrozi krew w żyłach opinii publicznej nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Piotr G. (54 l.) gwałcił swoje córki, a potem mordował narodzone z kazirodczych aktów seksualnych dzieci. Przy dwóch morderstwach niemowląt pomagała mu córka-kochanka, Paulina G. (20 l.). Teraz na jaw wychodzą kolejne, szokujące szczegóły – Piotr G. mieszkał w domu także z niepełnosprawnymi dziećmi. Jak donoszą sąsiedzi, robił to tylko dla pieniędzy, by pobierać za nie rentę i nie chodzić do pracy. Syna, Damiana, wyganiał z domu, gdy chciał uprawiać seks z Pauliną. Kasia, córka z zespołem Downa, niedawno trafiła do specjalnego ośrodka.

Kazirodczy seks i morderstwa niemowląt. Patologia w domu w Czernikach

Koszmar we wsi Czerniki wyszedł na jaw w piątek, 15 września. W piwnicy domu rodziny G. policjanci znaleźli ciała trzech noworodków. Dzieci pochodziły ze związków Piotra G. z jego córkami – jedno z Sabiną*, dwoje z Pauliną, która ostatnie urodziła kilka tygodni temu. Prokurator postawił 54-latkowi zarzut zabójstwa trzech noworodków i dwa zarzuty kazirodztwa. 20-latka usłyszała zarzuty dotyczące dwóch zabójstw swoich dzieci i kazirodztwa. Sąd aresztował ojca i córkę. Teraz na jaw wychodzą kolejne, szokujące szczegóły dotyczące tego, co działo się za zamkniętymi drzwiami domu w Czernikach – chodzi o dwoje niepełnosprawnych dzieci Piotra G., które mieszkały razem z nim i jego córką-kochanką.

ZOBACZ TEŻ: Gwałcił córkę i reklamował ją w internecie. "Gorąca laska do wzięcia"

Piotr G. miał trzymać w domu niepełnosprawne dzieci dla pieniędzy

Jak dowiedział się od sąsiadów rodziny G. nasz reporter, Piotr G. trzymał pod swoim dachem niepełnosprawnego intelektualnie syna, Damiana, i córkę Kasię, która urodziła się z zespołem Downa, ale trudno mówić tu o tym, że robił to z ojcowskiej miłości. Mieszkańcy Czernik jasno wskazują, że mężczyzna chciał pobierać za dzieci rentę socjalną i rodzinną. Dzięki tym zasiłkom Piotr G. nie musiał pracować i martwić się o pieniądze. Na co dzień miał nie traktować swoich chorych dzieci dobrze – Damiana wyrzucał z domu, gdy chciał uprawiać seks ze swoją córką, Pauliną. Damian przeszkadzał ojcu potworowi, kiedy ten zaspokajał swoje chore żądze, ale był mu też bardzo potrzebny. Piotr G. nigdy nie pracował, żył z zasiłków na dzieci, ale kiedy dorosły, strumień pieniędzy się skurczył. - Trzymał go, żeby wyłudzać na niego rentę – mówi Marian Pick, wójt gminy Stara Kiszewa. - Jego córkę, Kasię, jakiś czas temu podstępem wyrwaliśmy z domu. Powiedzieliśmy, że będzie miała w jednej z fundacji praktyki i terapię, umieściliśmy ją w specjalistycznym ośrodku – dodaje. 

Dziewczynkę gwałciło 5 mężczyzn w tym brat! Horror trwał kilka lat w wiosce pod Rzeszowem

Niepełnosprawne dzieci Piotra G. trafiły do ośrodka

Według informacji mieszkańców wsi, w której doszło do wstrząsającej zbrodni, aktualnie niepełnosprawne dzieci Piotra G. przebywają w specjalistycznym ośrodku. Jak wcześniej pisaliśmy, Piotr G. po wprowadzeniu się na wieś mógł liczyć na pomoc miejscowego księdza. Duchowny przestał jej jednak udzielać, gdy gwałciciel z Czernik odrzucił od niego ofertę pracy i zasugerował, że będzie utrzymywał się z pieniędzy na dzieci. - Duchowny wiedząc, ile jest tam dzieci, w sklepie założył im rachunek i za wszystko płacił. Ksiądz przestał to robić po tym, gdy Piotrowi G. znalazł pracę. On mu wtedy powiedział, że on nie po to tyle robił dzieci, aby pracować. Wtedy ksiądz przestał płacić za to, co on brał ze sklepu - mówi nam jedna z jego znajomych.

QUIZ. Czy jesteś prawdziwym katolikiem? Test wiedzy dla katolików

Pytanie 1 z 10
Na początek coś prostego. Czy Adwent to czas poprzedzający Wielkanoc, a Wielki Post – Boże Narodzenie?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki