Schronisko zwalnia pracownika. To pokłosie jego skandalicznego zachowania

i

Autor: Fot. zaopiekujsiemna/schronisko Schronisko zwalnia pracownika. To pokłosie jego skandalicznego zachowania

Skandal w "Promyku". Schronisko przeprasza i zwalnia pracownika. W sieci burza i fala hejtu

2016-11-08 12:51

Nie milkną echa po aferze w gdańskim schronisku dla bezdomnych zwierząt "Promyk". Pracownik schroniska podczas interwencji porzucił małego kotka. Zwierzak następnego dnia zmarł, a bulwersujące zachowanie kierowcy "Promyka" położyło się cieniem na wizerunku całego schroniska. Teraz "Promyk" przeprasza i zwalnia nieodpowiedzialnego pracownika. 

O sprawie karygodnego zachowania kierowcy schroniska dla zwierząt "Promyk" zaalarmowała nas mieszkanka Gdańska. Pracownik "Promyka" został wezwany na interwencję do małego kotka, ale zamiast mu pomoc, porzucił zwierzę. Następnego dnia okazało się, że kociak nie żyje, a martwego kota znaleziono nieopodal miejsca, z którego zabrał go kierowca schroniska. 

Po tym jak sprawa nabrała medialnego rozmachu, na schronisko posypały się gromy, a w sieci zawrzało. Internauci nie szczędzili "Promykowi" słów krytyki. Schronisko postanowiło zabrać głos w gorącej dyskusji. 

- W związku ze skandalicznym postępowaniem podczas wykonywania interwencji przez pracownika naszego schroniska, oświadczamy, że osoba ta została natychmiast usunięta z szeregów personelu, poprzez zwolnienie dyscyplinarne z zajmowanego stanowiska pracy - piszą przedstawiciele schroniska. 

Schronisko nie tylko zwolniło pracownika, ale i prosi o kredyt zaufania. - Jeszcze raz gorąco przepraszamy wszystkich Państwa za to, że zostało zawiedzione Wasze zaufanie poprzez nieodpowiedzialne, ba barbarzyńskie zachowanie jednego już z byłych pracowników. Zdajemy sobie sprawę, że nic nie jest w stanie odwrócić tego co się stało, ale pozwólcie nam Państwo udowodnić, że w schronisku pracują ludzie, dla których najważniejsze jest dobro zwierząt już wcześniej skrzywdzonych.

Zobacz też: Bulwersujące zachowanie pracownika schroniska. Porzucił małego kotka? Następnego dnia zwierzę już nie żyło

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki