Zabójca ciężarnej Arlety z Rumi zatrzymany

i

Autor: archiwum prywatne

Rumia: ZAMORDOWAŁ ukochaną w podwójnej ciąży! Sprawca jest poszukiwany

2020-04-01 13:30

Mieli razem stworzyć rodzinę, ale on zabił partnerkę i jeszcze nienarodzone dzieci. Tomasz S. (46 l.) zabił swoją ukochaną Arletę K. (+37 l.) z Rumi. Kobieta była z nim w czwartym miesiącu ciąży. W sierpniu miała urodzić bliźniaki. Mężczyzna jest poszukiwany listem gończym. Grozi mu dożywocie. Zdjęcia znajdziesz w galerii u góry artykułu.

Aktualizacja (9 kwietnia): Sprawca jest już w rękach policji! Sąd aresztował go na trzy miesiące więzienia. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.

Arleta K. i Tomasz S. poznali się blisko dwa lata temu. Kobieta pracowała jako kasjerka w sklepie spożywczym, a jej przyszły partner cyklinował parkiety. Mieszkał w Gdyni na Dąbrowie. Gdy okazało się, że Arleta jest w podwójnej ciąży Tomasz przeprowadził się do niej.

- Arleta marzyła o rodzinie. Cieszyła się, że od razu będzie mieć synka i córeczkę oraz kochającego i czułego mężczyznę przy sobie. Od grudnia mieszkali razem w Rumi, z małymi przerwami, bo kiedy mu odbijało, to znikał na kilka dni. Potem wracał, jak gdyby nigdy nic. Często pił. Wtedy wyzywał Arletę, nie mając przy tym zahamowań czy granic. Wydaje mi się, że separował ją od przyjaciół i rodziny - opowiada znajoma zamordowanej.

Zobacz także: Strzelanina w Gdyni! W czasie zatrzymania podejrzanego o brutalne zabójstwo kobiety!

- Powodem ich kłótni był jego pies. Tomasz miał terriera miniaturkę. On kochał tego czworonoga bardziej niż ludzi. Ale żeby zabić kobietę i własne dzieci, które nosiła w brzuchu? To nie do pomyślenia - mówi przyjaciółka Arlety.

Zwłoki kobiety rodzina znalazła w jej mieszkaniu przy ulicy Towarowej w Rumi we wtorek (24 marca). Bliscy Arlety zaniepokoili się, bo nie mogli się do niej dodzwonić już od dwóch dni. - Drzwi do jej pokoju były zamknięte. Arletka leżała we krwi pod stertą poduszek. Tomasza nie było - relacjonują.

Zabójca jeszcze nie został złapany. Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu podejrzanemu zarzutu zabójstwa i wystąpiła do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Za Tomaszem S. wystawiono list gończy. - Podejrzanego wciąż poszukuje policja - mówi Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Pogrzeb Arlety odbył się w minioną środę. - Tego potwora trzeba złapać. Zbrodnia nie może mu ujść na sucho. Musi spotkać go kara, a zasłużył na najgorszą z możliwych - przekonują bliscy zamordowanej.

Zobacz także: Morderstwo w szpitalu w Gdańsku. Zabójca usłyszał zarzuty

Tak policja będzie sprawdzać, jak przestrzegasz zaleceń rządu (Super Raport)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki