Najbliżsi opłakują zmarłą Roksanę. Śledczy badają sprawę

i

Autor: Pixabay.com / CC0 Najbliżsi opłakują zmarłą Roksanę. Śledczy badają sprawę

Zaginęła dwa dni po ślubie. Jej ciało wyłowiono z jeziora. Zastanawiające słowa jasnowidza!

2018-12-12 10:45

Roksana zaginęła rankiem 3 grudnia. Przez kilka dni 24-latki ze Skarszew szukali policjanci, członkowie rodziny i przyjaciele. Finał okazał się tragiczny. W miniony weekend ciało kobiety znaleziono w samochodzie, który nurkowie odkryli na dnie jeziora. Śledczy wyjaśniają okoliczności jej śmierci. W rozmowie z Super Expressem o sprawie wypowiedział się jasnowidz Jackowski.

Zobacz TO WIDEO:


Zaginięciem Roksany od początku minionego tygodnia żyła cała Polska. Sprawa była co najmniej zagadkowe. Dziwiła tym bardziej, że 24-latka dwa dni wcześniej (1 grudnia) wyszła za mąż. W poniedziałek rano (3 grudnia) wsiadła do samochodu i odjechała w nieznanym kierunku. Miała załatwić kilka urzędowych spraw i zrobić zakupy. Nie wzięła jednak ze sobą telefonu i portfela.

Teren wokół Skarszew przez kilka dni przeczesywali policjanci oraz mieszkańcy. W akcji brał udział nawet helikopter. W sobotę rano (8 grudnia) nurkowie znaleźli samochód kobiety na dnie jeziora Borówno Wielkie. Wewnątrz było ciało Roksany.

Sprawa badana jest pod kątem artykułu 155. Kodeksu karnego. Mówi on, że "kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok. - Podczas badania ustalono, że bezpośrednią przyczyną śmierci 24-latki było utonięcie. Prokuratura czeka również na wyniki badań toksykologicznych - informuje se.pl.

Zobacz także: Pomorskie: Tragiczny finał poszukiwań 24-letniej Roksany

Do tajemniczej śmierci 24-latki odniósł się Krzysztof Jackowski. - Do mnie przyjechał ktoś z rodziny tej pani, jeszcze gdy jej szukano. Ja wskazywałem właśnie na jezioro czy okolice jeziora. Ja sądzę, że to nie było morderstwo. Gdy przeprowadzałem wizję, to nie miałem odczucia, by to było morderstwo. To może nawet nie był nieszczęśliwy wypadek - powiedział jasnowidz z Człuchowa w rozmowie z Super Expressem.

Zobacz także: Gdańsk: Zaatakowali obywatela Szwecji. Prokuratura oskarżyła trzech mężczyzn

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki