Uzasadnienie wyroku w sprawie Jaroszewiczów! Co zawiera dokument?
Jak poinformowała sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka prasowa ds. karnych warszawskiego sądu okręgowego, pisemne uzasadnienie zostało opublikowane 14 sierpnia i liczy 197 stron. − Będzie ono teraz doręczane stronom. Z uwagi na treść orzeczenia należy się zapewne spodziewać refleksji co do tego uzasadnienia po stronie prokuratora − powiedziała sędzia Ptaszek.
Prokuratura Krajowa potwierdziła, że wyrok wraz z uzasadnieniem wpłynął do prokuratury w poniedziałek. Prokuratorzy mają teraz 14 dni na skierowanie apelacji. − Obecnie prokuratorzy zapoznają się więc z tym pisemnym uzasadnieniem wyroku − przekazał prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Sprawę prowadzą krakowscy prokuratorzy Katarzyna Płończyk i Tomasz Boduch, delegowani do Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK.
Błędy w śledztwie ws. zabójstwa Jaroszewiczów? Sąd wskazuje na nieścisłości
Wyrok uniewinniający zapadł 22 listopada zeszłego roku. Sąd wskazywał na liczne nieścisłości i błędy postępowania. − Błędy i niekonsekwencje prokuratury w postępowaniu przygotowawczym doprowadziły do takiego wyroku − mówił sędzia Stanisław Zdun w uzasadnieniu.
Według prokuratury, trzej oskarżeni: Robert S., Dariusz S. i Marcin B., mieli w 1992 roku dokonać napadu na dom w Aninie. Robert S. miał udusić Piotra Jaroszewicza oraz zastrzelić Alicję Solską-Jaroszewicz. Ponadto, Robert S. został oskarżony o zabójstwo małżeństwa S. w 1991 roku w Gdyni oraz usiłowanie zabójstwa mężczyzny w Izabelinie w 1993 roku. Jego ówcześni kompani − Dariusz S. i Marcin B. − zostali oskarżeni o współudział w zabójstwie b. premiera PRL.
Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonych od wszystkich zarzuconych im czynów.
Śledztwo nabrało rozpędu po wyjaśnieniach Dariusza S., złożonych w lutym 2018 roku. Dariusz S. przyznał się do udziału w zbrodni w Aninie i wskazał na swoich byłych kolegów z grupy − Roberta S. i Marcina B. Ten drugi również przyznał się do obecności na miejscu zabójstwa. Obrona argumentowała, że te wyjaśnienia wynikały z kalkulacji procesowych, a nie z rzeczywistego udziału w zbrodni.
Sąd w ustnym uzasadnieniu nawiązywał do sprawy porwania z 2013 roku, w której został zatrzymany Dariusz S. − Na kolejnym przesłuchaniu Dariusz S. składa wyjaśnienia i wskazuje, że chciałby powiedzieć o bardzo medialnym zabójstwie i chciałby skorzystać z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary w związku z ujawnieniem tego poważnego przestępstwa − mówił sędzia Zdun.
Sąd podkreślił, że weryfikacja tych wyjaśnień pominęła liczne sprzeczności i nieścisłości. Ponadto, pominięto wątek polityczny sprawy i działań osób wywodzących się ze służb PRL.
Co dalej ze sprawą zabójstwa Jaroszewiczów? Apelacja prokuratury kluczowa
Proces przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwał ponad cztery lata. W 2021 roku sąd uchylił areszt wobec oskarżonych i zastosował dozór policyjny. W 2023 roku pełnomocniczka oskarżyciela posiłkowego Andrzeja Jaroszewicza wnioskowała o wyłączenie sędziego Zduna z powodu członkostwa w Krajowej Radzie Sądownictwa. Wniosek ten nie został uwzględniony.
Był to drugi proces o zabójstwo małżeństwa Jaroszewiczów. Pierwszy, w którym oskarżona była grupa kryminalistów z Mińska Mazowieckiego, zakończył się uniewinnieniami pod koniec lat 90.