SZOK!

Afera z mieszkaniami na Osiedlu Przyjaźń. Dali im 17 dni na wyprowadzkę. „Niech nas spróbują wyrzucić!”

2024-04-25 12:51

Na osiedlu domków na Jelonkach panika i popłoch! 9 maja kończy się umowa dzierżawy terenu pomiędzy Akademią Pedagogiki Specjalnej a miastem. − Uczelnia oddaje nieruchomość i praktycznie porzuciła studentów w trakcie roku akademickiego, tuż przed sesją egzaminacyjną – mówi nam rzecznik ratusza Jakub Leduchowski. Studenci przerażeni alarmują, że zamiast się uczyć muszą natychmiast szukać nowego lokum.

W poniedziałek dowiedziałam się, że 9 maja muszę opuścić osiedle. Nie wiem dokąd – mówi nam Martyna Mytych (24 l.), która od dwóch lat mieszka na Jelonkach.

Na mojej uczelni usłyszałem, że nie jest mi w stanie zagwarantować miejsca w innym akademiku, w momencie, kiedy APS rezygnuje z dzierżawy lokali na Osiedlu Przyjaźń. Nie wiem co dalej! − rozkłada ręce Bruno Dzik (20 l.) student gospodarki przestrzennej na UW.

Afera z mieszkaniami na Osiedlu Przyjaźń

Takich zdezorientowanych studentów jest co najmniej kilkuset. Akademia – jak słyszymy, nie była zainteresowana przedłużeniem dzierżawy osiedla. Więc 9 maja odda klucze przedstawicielom miasta.

Postępowanie uczelni dziwi. Proponowaliśmy APS przedłużenie umowy przynajmniej do końca roku akademickiego, by zapewnić studentom spokojną naukę. Niestety uczelnia nie była zainteresowana dalszą współpracą. Tym samym APS praktycznie porzuciła studentów w trakcie roku akademickiego, tuż przed sesją egzaminacyjną. Prezydent Warszawy podjął więc decyzję o udzieleniu studentom wsparcia – tłumaczy rzecznik ratusza Jakub Leduchowski.

Studenci będą mogli podpisać z miastem umowy najmu lokali, w których obecnie mieszkają do końca roku na uczelni. Ale co dalej, nie wiadomo. Na osiedlu w drewnianych domkach mieszkają też nie-studenci. Co z nimi?

Zaczęłam mieszkać tutaj w roku 2011 jako studentka i mieszkam do dziś. Po otrzymaniu pisma mam 17 dni na zabranie swoich rzeczy – mówi nam załamana Taisja Matuszewska (49 l.)

Rzecznik APS przekonuje, że wśród mieszkańców są tacy, którzy się cieszą z takiej zmiany.

Niedawno zadzwonił do mnie emeryt, który mieszka tam od czasu swoich studiów. Cieszył się, że Akademia nie będzie już dzierżawić terenu osiedla i niecierpliwie czekał na nową jakość w zarządzaniu – twierdzi Piotr Toczyski.

APS pomimo naszych próśb i ponagleń do dziś nie przekazało nam listy najemców, wobec czego nie dysponujemy nawet informacją o tym, kto takim najemcą faktycznie jest i z kim się kontaktować – kontruje Leduchowski.

Ostatecznie, mało kto z naszych rozmówców zamierza wyprowadzać się 9 maja. − Niech nas spróbują wyrzucić! − to powtarzają niemal wszyscy.

Osiedle Przyjaźń. „Życie toczy się tu niewarszawskim rytmem”. Wieje wiochą, a to jeszcze stolica

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki