POCZTA

i

Autor: MP

Armagedon na Szembeka! Pracownicy poczty narażeni na koronawirusa! Gdzie są władze Poczty- Polskiej?

2020-03-25 19:46

Skandal! Największy punkt pocztowy na Pradze-Południe nie jest w ogóle przygotowany na czas epidemii. Pracownicy obsługują klientów bez żadnych zabezpieczeń. Ludzie nie mają masek ochronnych ani rękawiczek. Brakuje też zabezpieczeń przy okienkach.

Taka sytuacja trwa już od dłuższego czasu. Największy punkt pocztowy na Pradze- Południe, który pracuje do 21 i obsługuje codziennie gigantyczną liczbę mieszkańców nie jest w ogóle przygotowany na czas panującej epidemii. Pracownicy poczty nie są wyposażeni w maski, nie mają rękawiczek ani żadnych zabezpieczeń. Przy okienkach brakuje szyb, które izolowałyby pracownika przed bezpośrednim kontaktem z klientem. Jak się okazuje pleksy ochronne  miały zostać zamontowane już jakiś czas temu. Jednak nikt do dziś nie kiwnął w tej sprawie palcem. - Mieli zamontować nam takie specjalne zabezpieczenia, ale na razie wszystko stanęło w martwym punkcie. Czekamy cierpliwie na to, czy w ogóle coś się pojawi – informuje jeden z pracowników. Sytuacja nie wygląda dobrze.

ZOBACZ KONIECZNIE Brawo! Jurek Owsiak pomógł stowarzyszeniu Ariadna. Mogą przez chwilę pomagać ludziom!

W punkcie otwartych jest kilka okienek. Jednak ani jeden z pracowników nie jest w żaden sposób odpowiednio zabezpieczony. Tłum klientów zbiera się przed budynkiem. Każdy czeka, by wejść i załatwić swoją sprawę. Nie wiadomo, czy ktoś przypadkiem nie jest zakażony. Czy przedstawiciele Poczty- Polskiej zdają sobie z tego sprawę?

Przeczytaj nasz news BOŻE! Ratuj nas przed koronawirusem! Ludzie w całej Polsce modlą się w intencji ustania epidemii

- Poczta Polska od początku marca br. podejmuje szereg działań, mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa pracowników oraz klientów w związku z zagrożeniem zakażenia koronawirusem. 

W pierwszych dniach marca zarząd Poczty Polskiej zdecydował o zakupie dla swoich pracowników płynów dezynfekujących. Dostali je listonosze oraz pracownicy mający bezpośredni kontakt z klientami. Rozdano pracownikom płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni, maseczki jednorazowe, rękawiczki. By zminimalizować zagrożenie wprowadzono szereg rozwiązań. Odstąpiono od organizowania spotkań, narad, szkoleń, wyjazdów służbowych. Obecnie ok. 2 tys. pracowników pracuje zdalnie. Zakupiono bezdotykowe termometry, by w poszczególnych komórkach była możliwość sprawdzenia, czy ktoś nie jest chory. Będąc w stałym kontakcie z Głównym Inspektorem Sanitarnym i innymi służbami dbającymi o bezpieczeństwo Polaków, opracowano mechanizm postępowania w przypadku, gdy ktoś z pracowników, lub klientów jest zarażony koronawirusem. W placówkach utworzono strefy bezpieczeństwa. Przy jednym czynnym okienku może przebywać tylko jedna osoba i to w bezpiecznej odległości. Ma to zapobiec sytuacjom, w których dystans między klientem a pracownikiem jest mniejsza niż metr. W zdecydowanej większości placówek zasady te są przestrzegane -piszą przedstawiciele poczty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki