Drób, który trafia na nasz stół może być naszpikowany antybiotykami

i

Autor: Pixabay.com/zdenet Drób, który trafia na nasz stół może być naszpikowany antybiotykami

80 procent polskich hodowców drobiu na potęgę stosuje antybiotyki [WIDEO NOWA 24 GODZINY]

2018-03-09 14:16

W Polsce, tak jak w całej Unii Europejskiej, zakazane jest stosowanie antybiotyków jako profilaktyki chorób. Okazuje się jednak, że aż 80 procent polskich hodowców "faszeruje" zwierzęta lekarstwami, co realnie przekłada się na nasze zdrowie.

Antybiotykoterapia powinna się odbywać pod nadzorem weterynarzy. Naczelna Izba Kontroli alarmuje - przez dziurawy system nadzoru nie ma wcale pewności czy rzeczywiście tak się dzieje.

Nie ma gwarancji, że żywność, która trafia nasze stoły, jest bezpieczna. Dotyczy to drobiu i wieprzowiny - mięso naszprycowane antybiotykami stwarza zagrożenie dla nas, konsumentów.

>>> Ta warszawska Biedronka będzie otwarta w każdą niedzielę!

Razem z nim przyjmujemy bowiem leki, co może doprowadzić do antybiotykooporności. To znaczy, że nawet jeśli wcześniej nie przyjmowaliśmy danego leku, może się okazać, że nie będzie na nas działał.

Zobaczcie wstrząsający materiał NOWA 24 GODZINY:

Czytaj też: Piloci ranni w wypadku. Samolot nie dotarł do Warszawy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki