Będzie referendum w Warszawie? Chcą odwołać Trzaskowskiego.

2025-07-17 6:38

Prezydent Rafał Trzaskowski powinien czuć się zagrożony? Poseł Przemysław Wipler rozmawia z PiS o zorganizowaniu referendum w sprawie odwołania prezydenta Warszawy. - Prowadzę takie negocjacje - przyznaje wprost Przemysław Wipler, zapytany przez dziennikarzy o referendum warszawskie. Ale szczegółów nie zdradza. Wiadomo jednak, że rozmawia m.in. o tym, czy Rafała Trzaskowskiego w ogóle da się w ten sposób odwołać i co na tym zyskaliby politycy Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacja.

Rafał Trzaskowski

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS/ Archiwum prywatne

Opozycja snuje plany o odwołaniu prezydenta Warszawy

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po przegranych wyborach prezydenckich niemal codziennie pojawia się w mediach społecznościowych, relacjonując działania włodarza miasta. Od otwarcia Placu Centralnego, przez wizytę na Skrze, na budowie parku liniowego na Ursynowie czy w tunelu metra (a gdy był w metrze pożar i awaria na stacji Racławicka – także na sztabie kryzysowym). Chce pokazać, że angażuje się w rządzenie Warszawą tak, jak przez ostatni rok angażował się w kampanię prezydencką.

A może to taki ruch wyprzedzający prezydenta, bo jego ekipa wie, że opozycja snuje plany o referendum w sprawie jego odwołania?

- Nie to nie jest ruch wyprzedzający. Prezydent zapowiedział po wyborach, że teraz zajmie się Warszawą i się nią zajmuje – słyszymy w ratuszu. W urzędzie miasta nikt nie wierzy, że warszawiacy zagłosowaliby za jego odwołaniem, nawet gdyby do referendum doszło.

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler zaraz po wyborach prezydenckich rzucił głośno pomysł, że teraz powinno się odwołać Rafała Trzaskowskiego z funkcji prezydenta Warszawy. "Gazecie stołecznej: przyznał, że prowadzi takie negocjacje w sprawie referendum w Warszawie, ale szczegółów nie podaje.

Poprzedniczka Trzaskowskiego referendum wygrała

Przypomnijmy, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz 12 lat temu wyszła z takiego referendum obronną ręką – referendum w sprawie jej odwołania zostało zorganizowane, ale ostatecznie było nieważne, bo wzięło w nim udział zbyt mało osób. Trzaskowski ma dziś w Warszawie nawet większe poparcie niż w 2013 r. miała jego poprzedniczka. Dziś – by referendum było ważne musi wziąć w nim udział 466 tys. osób. Wcześniej trzeba by zebrać 138 tys. podpisów pod wnioskiem. - To wszystko angażuje siły. U nas na razie nie ma scenariusza, by się w to angażować. Choć wśród naszych polityków są zwolennicy i sceptycy – mówią „Super Expressowi” działacze Prawa i Sprawiedliwości.

Do umiarkowanych zwolenników referendum przeciwko Trzaskowskiemu należy szef Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie Sebastian Kaleta. W kampanii prezydenckiej ostro angażował się w krytykowanie działań Trzaskowskiego, zamieszczał nagrania, w których w ironiczny sposób komentował wszelkie wpadki i błędy kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP.  - Teraz, po porażce Trzaskowskiego, Warszawa nieco straciła na znaczeniu w ogólnopolskiej strategii PiS, więc rozmowy o referendum, to na razie tylko teoria - ocenia jeden z wysokich polityków PiS.

- Wybory prezydenckie i wynik Karola Nawrockiego pokazały, że jest coraz więcej osób rozczarowanych Rafałem Trzaskowskim. Referendum, to nie jest dziś sprawa priorytetowa, a ja pracuję nad tym, żeby PiS w Warszawie był silną i aktywną opozycją – mówi "Super Expressowi" poseł i szef struktur PiS w Warszawie Sebastian Kaleta.

Trzaskowskiego odwołać się nie da? 

Jak słyszymy nieoficjalnie, do tej pory w dyskusjach na linii PiS - Konfederacja, argumenty przekonujące jednoznacznie do referendum w Warszawie - nie padły. Ale rozmowy na ten temat są faktem. W PiS słychać nawet o tym, że jeśli analizy potwierdzą, że Rafała Trzaskowskiego odwołać się nie da, to referendum zorganizuje się w innym mieście Polski, tam, gdzie włodarz z Koalicji Obywatelskiej nie jest tak umocniony na swoim stanowisku. Bo nie chodzi o samego Trzaskowskiego. Chodzi o polityczny scenariusz Prawa i Sprawiedliwości, by jak najbardziej osłabić Koalicję Obywatelska przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. - Na razie referendum warszawskie w ten polityczny scenariusz się nie wpisuje, ale kto wie - mówią "Super Expressowi" politycy partii Jarosława Kaczyńskiego.

FB: Trzaskowski i Nawrocki nie są samodzielni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki