Horror na Białołęce. Operator dźwigu zasłabł na 30 metrach! Strażacy ściągali go linami

i

Autor: Tadeusz Mróz(2)

LICZYŁY SIĘ SEKUNDY

Brawurowa akcja ratunkowa. Operator dźwigu zasłabł 30 metrów nad ziemią! Ściągnęli go strażacy

2024-01-30 19:10

Sytuacja miała miejsce w okolicach godziny 16 we wtorek (30 stycznia) na warszawskiej Białołęce. Przy ul. Talarowej pojawiło się kilka wozów strażackich, zastęp ratownictwa medycznego oraz policja. Mieszkańcy okolicznych bloków zastanawiali się, co złego stało się w ich spokojnej okolicy. Jak udało nam się ustalić, na dźwigu, na wysokości 30 metrów zasłabł jeden z pracowników budowy.

Warszawa, Białołęka. Pracownik budowy zasłabł na 30 metrach. Na dół ściągali go linami

Pierwsze informacje o koszmarze, który rozegrał się we wtorek po południu przy ul. Talarowej przekazał nam fotoreporter „Super Expressu”. Jak udało nam się ustalić, na terenie budowy doszło do zasłabnięcia jednego pracownika. Nie byłoby w tym nic przerażającego, gdyby nie fakt, że mężczyzna zasłabł na wysokości 30 metrów.

Operator dźwigu został ewakuowany przy pomocy lin. Został sprowadzony na dół i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego − słyszymy od świadka zdarzenia.

Informacje o tym zdarzeniu przekazał nam również Jacek Wiśniewski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Policjant potwierdził nam to, co ustaliliśmy nieoficjalnie. − Zgłoszenie dotyczyło zasłabnięcia operatora dźwigu. Miało to miejsce przy ul. Talarowej. Mężczyzna odzyskał przytomność. Został sprowadzony z dźwigu i przetransportowany do szpitala w celu dalszych badań − przekazał.

Sonda
Umiesz udzielić pierwszej pomocy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki