Na miejsce jako pierwsi dotarli jednak strażnicy miejscy. - Przed budynkiem natknęli się na mężczyznę z zakrwawioną dłonią. Poszkodowany miał rozległą ranę ręki i rozbitą głowę - wymienia Jerzy Jabraszko z zespołu prasowego SM.
Funkcjonariusze zdezynfekowali obrażenia i założyli na ranę opatrunek. Mieszkańcy bloku powiedzieli, że mężczyzna został pobity i skopany przez kilku mężczyzn, którzy następnie uciekli pomiędzy bloki.
Na miejsce wezwano pogotowie, które zabrało rannego do szpitala. Sprawą zajmuje się policja, która poszukuje napastników.
Na se.pl pisaliśmy też o 18-latce, która chciała oszukać emeryta