Koparki wjechały na plac budowy

Budowa metra na Bemowie rozpoczęta. Rafał Trzaskowski nie umiał podać żadnych konkretów

2023-02-01 16:50

Wykonawca trzech ostatnich stacji metra na Bemowie rozpoczął prace. Teren wygrodzony, pierwsze materiały zjechały, ciężki sprzęt na miejscu, to i konferencja prasowa by się przydała. Taką zorganizował w środę, 1 lutego, włodarz Warszawy Rafał Trzaskowski. Budujemy! - Radośnie oznajmił dziennikarzom prezydent. Nie padły z jego ust jednak żadne konkrety dotyczące inwestycji.

Budowa metra ruszyła, konkretów brak

W wietrzną środę, 1 lutego, przez błotniste ścieżki, w perfekcyjnie wyczyszczonych czarnych lakierkach, mknął Rafał Trzaskowski, by zdążyć na swoją konferencję prasową, dotyczącą budowy metra na Bemowie. - Zeroemisyjny, nisko emisyjny transport jest dla nas absolutnym priorytetem, dlatego jesteśmy tutaj, gdzie powstanie stacja Lazurowa. To bardzo ważne, dlatego, że to są te ostatnie stacje na drugiej linii metra, ostatnie trzy, które razem zaczęliśmy budować równolegle – rozpoczął prezydent. Niska temperatura i przeszywający wiatr musiały mocno doskwierać gospodarzowi konferencji, ponieważ mimo tego, że był pytany kilka razy przez dziennikarzy o szczegóły inwestycji, z jego ust nie padły żadne konkrety. - Stacje będą gotowe w 2026 roku. Będziemy dokładnie pokazywać jak te prace będą postępowały, natomiast konferencja prasowa chyba temu nie służby żebym teraz o tym 15 minut opowiadał i prosił pana prezesa – odpowiedział poirytowany Trzaskowski.

Negocjacje owiane tajemnicą. Wciąż nie ma aneksu do umowy

Wokół budowy nowego czterokilometrowego odcinka linii M2 i stacji Lazurowa, Chrzanów i Karolin od dłuższego czasu było wiele kontrowersji. Firma Gulermak – wykonawca prac, który podpisał w 2018 roku umowę z miastem, zażądał od stołecznych urzędników dodatkowych pieniędzy, z uwagi na rosnące ceny materiałów budowlanych i inflację. Nieoficjalnie wiadomo, że oczekiwania tureckiej firmy dochodziły do 1 mld zł ponad pierwotnie ustaloną cenę (1,6 mld zł). Negocjacje trwały kilkanaście miesięcy i mówi się, że Gulermak „wychodził” w ratuszu przynajmniej 600 mln zł. - Porozumienie zostało zawarte ale wciąż dyskutujemy o szczegółach. Dlatego nie podaję jeszcze ostatecznej sumy. (…) Po długich negocjacjach podjęliśmy decyzję, że w związku z bardzo trudną sytuacją na rynku (…) takie pieniądze w budżecie, niestety również opierając się o dodatkowe kredytowanie, znajdziemy – powiedział Rafał Trzaskowski.

Czy znajdą się pieniądze?

Pozostaje jeszcze pytanie czy miasto będzie mogło skorzystać z unijnych funduszy? - Wydaje się, że to się uda, choć oczywiście przed nami przez cały czas jest problem KPO i miejmy nadzieję, że te pieniądze będą odblokowane oraz, że Unia Europejska będzie mogła nadal finansować tego typu inwestycje – stwierdził prezydent.

Rafał Trzaskowski: Ruszyła budowa metra na Bemowie
Sonda
Czy Rafał Trzaskowski jest dobrym prezydentem Warszawy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki