Gołoledź w Warszawie

Czekałam 7 godzin na pomoc. Dramat na SORach w Warszawie, lekarze nie nadążają z pomocą

2022-12-20 18:58

- Wychodziłam z samochodu i wywróciłam się na plecy. Całym ciężarem ciała uderzyłam w ziemię. Czas oczekiwania na kartce w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym to 7 godzin, to jakaś tragedia - mówiła w rozmowie z reporterem "Super Expressu" Maria Kowalczyk (64 l.), mieszkanka Warszawy. Do szpitali w całej stolicy zgłaszały się setki poszkodowanych z urazami, stłuczeniami i złamaniami w związku z potworną gołoledzią.

Gołoledź w Warszawie. Szpitalne Oddziały Ratunkowe sparaliżowane

- Rano szedłem odśnieżyć samochód. Jak wychodziłem poślizgnąłem się na oblodzonych schodach, upadłem i złamałem rękę z przemieszczeniem - powiedział w rozmowie z „Super Expressem” pan Eugeniusz (61 l.), który - jak dodał - czekał 6 godzin na szpitalnym oddziale ratunkowym, aby został w ogóle przyjęty przez lekarza. Inny pacjent z poważnym urazem, Patryk Antoniewski (38 l.) czekał pięć godzin, aż przyjedzie do niego karetka pogotowia. Potem spędził kolejne cztery godziny na SOR. Jak się szybko okazało w warszawskich szpitalach doszło do kompletnego paraliżu. Pomieszczenia były mocno przepełnione i panował w nich totalny chaos.

- Wychodziłam z samochodu i wywróciłam się na plecy. Całym ciężarem ciała uderzyłam w ziemię. Czas oczekiwania na kartce w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym to 7 godzin, to jakaś tragedia - mówiła Maria Kowalczyk. Zabrakło również ambulansów dla rannych. Nieoficjalnie wiadomo, że nawet kilkadziesiąt osób czekało w kolejce na karetkę. Wszystko przez panującą od rana gołoledź na chodnikach i ulicach

Gołoledź w Warszawie. Pół tysiąca zgłoszeń 

Śliskie chodniki i drogi sprawiły, że od rana intensywnie pracowało pogotowie ratunkowe. Rzecznik prasowa wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz poinformowała we wtorek, że od rana do wczesnego popołudnia w Dyspozytorni Medycznej w Warszawie, obejmującej stolicę i powiaty okołowarszawskie odnotowało 500 zgłoszeń, z czego 80 proc. stanowiły urazy.

Doszło też do śmiertelnego wypadku - na ulicy Targowej zginął 38-letni mężczyzna, który poślizgnął się na oblodzonym chodniku. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Potężna gołoledź w Warszawie. Lód pokrył dosłownie wszystko

Zdziwisz się, czym najczęściej zajmuje się Straż Miejska!

POSŁUCHAJ rozmowy!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki