Jak nie wlepia mandatów, to walczy na macie

2015-10-21 4:00

Jest wzorem dla stołecznych stróżów prawa. Mariusz Wiśniewski niegdyś patrolował ulice, a dziś uczy innych, jak przeprowadzać interwencje. Swoją niezwykłą sprawność fizyczną wykorzystuje także poza pracą. Ten 48-letni strażnik miejski zdobył właśnie srebrny medal na światowych mistrzostwach w zapasach.

Straż Miejska

i

Autor: Archiwum serwisu Straż Miejska

Mariusz Wiśniewski (48 l.) do Straży Miejskiej w Warszawie wstąpił na początku lat 90. Zaczynał, jak każdy, od patroli ulicznych, ale szybko piął się po szczeblach kariery. Swoją pasję sportową wykorzystał w pracy. I tak osiem lat temu został instruktorem technik i taktyk interwencji oraz szkoleniowcem w kursie samoobrony "Bezpieczna warszawianka". Na tym jednak nie poprzestał. Inspektor Wiśniewski od lat zdobywa podium na Mistrzostwach Świata Weteranów w zapasach w stylu klasycznym w kategorii wagowej do 85 kg. W miniony piątek srebrny medal przywiózł z rozgrywek w Atenach. Jak udało nam się ustalić, Mariusz Wiśniewski na co dzień jest kolegą serdecznym, a jego budząca respekt muskulatura bywa myląca co do jego charakteru. Wiemy również, że zapasy trenuje jego 7-letni syn i niebawem zacznie zdobywać medale, jak tata.

Zobacz: Warszawa. Jeden ruch i po drogiej bransoletce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki