Nie Warszawa, nie Radom ani nie Płock – to Józefosław, dynamicznie rozwijająca się wieś pod Piasecznem, pokazał w II turze wyborów prezydenckich wyjątkowo wysoką obywatelską mobilizację. W pięciu obwodowych komisjach zlokalizowanych w Szkole Podstawowej przy ul. Kameralnej 11 głos oddało ponad 9 tysięcy osób, a frekwencja w komisji nr 27 osiągnęła aż 90,44 proc., co jest jednym z najwyższych wyników nie tylko w gminie, ale i w całym województwie mazowieckim.
Zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się za Rafałem Trzaskowskim – kandydat zdobył tu 6 497 głosów, co przekłada się na imponujące 78 proc. poparcia. Karol Tadeusz Nawrocki otrzymał 1 851 głosów, czyli zaledwie 22 proc.
Dla porównania: w całej gminie Piaseczno Trzaskowski uzyskał 64,43 proc. głosów, a Nawrocki 35,57 proc., przy bardzo wysokiej frekwencji wynoszącej 83,50 proc. W skali kraju zwyciężył jednak Nawrocki – z przewagą zaledwie 1,78 punktu procentowego (50,89 proc. do 49,11 proc.).
Józefosław to miejsce szczególne na mapie Mazowsza: wieś, która funkcjonuje jak nowoczesne miasteczko. Z roku na rok przybywa tu nowych mieszkańców – głównie młodych rodzin i osób aktywnych zawodowo, często związanych z Warszawą. I choć formalnie Józefosław nadal figuruje jako wieś, jego charakter dawno już przekroczył wiejski standard. Liczba mieszkańców zbliża się do 13 tysięcy, a więc większa niż w wielu miastach powiatowych. Mimo to mieszkańcy podkreślają swoje przywiązanie do lokalnej tożsamości i obywatelskiego obowiązku.
Frekwencja w Józefosławiu i gminie Piaseczno pokazała też, że wyborcza mobilizacja może być wzorem dla innych regionów. Dla porównania – najniższą frekwencję w gminie odnotowano w komisji w Domu Opieki Rezydencja Antonia (51,28 proc.). Tymczasem w Józefosławiu niemal 9 na 10 uprawnionych obywateli oddało swój głos.
Choć Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie 2025 w Polsce, to wieś Józefosław jasno pokazała, że poparcie dla Rafała Trzaskowskiego jest tu nie tylko dominujące, ale i silnie zakorzenione.
