- W Pruszkowie, tuż przed świętami, doszło do groźnego pożaru mieszkania.
- Ewakuowano pięć osób.
- Jedna z osób odniosła poważne poparzenia i trafiła do szpitala.
Pożar mieszkania w Pruszkowie
W poniedziałek, 22 grudnia, kilka minut przed godz. 5 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym przy ul. Bolesława Prusa w Pruszkowie. W mieszkaniu, które trawił żywioł znajdowało się pięć osób. Na szczęście wszyscy zdążyli się ewakuować jeszcze przed przyjazdem służb.
Druhowie błyskawicznie zjawili się na miejscu. Płonący dom znajdował się w gęstej zabudowie. Ważne więc było, by niszczycielski ogień nie przedarł się na sąsiadujące budynki.
W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej. - Spaleniu uległa klatka schodowa oraz jedno z mieszkań - przekazał w rozmowie z TVN Warszawa mł. kpt. Michał Składanowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie.
Dramat tuż przed świętami
Do pożaru doszło zaledwie dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia. Osoby mieszkające do tej pory w spalonym mieszkaniu, z dnia na dzień zostały bez dachu nad głową. Przedświąteczny dramat potęguje również fakt, że jedna z osób, które ewakuowały się z płonącego lokalu została ranna. - Odniosła poparzenia rąk, pleców i twarzy. Została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego i przetransportowana do szpitala - poinformował mł. kpt. Składanowski.
Przyczyny porannego pożaru w Pruszkowie będzie wyjaśniała policja. Na miejsce tragedii przybył również Piotr Bąk, Prezydent Miasta Pruszkowa.