Do zdarzenia doszło w czwartek (28 sierpnia) około godziny 19:30 na lotnisku w Radomiu. Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Warszawie, na miejscu zdarzenia podjęto już wstępne czynności procesowe. W komunikacie opublikowanym na serwisie „X” czytamy, że na miejsce przybyli prokuratorzy 8 Wydziału do Spraw Wojskowych oraz przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej.
Tragedia w Radomiu. Katastrofa F-16 wstrząsnęła Polską
− Tragiczny wieczór dla polskich sił powietrznych, katastrofa samolotu F-16. Pilot nie przeżył − powiedział minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, cytowany przez media. Dodał również, że jest to pierwsza katastrofa polskiego samolotu F-16 i zaapelował o poczekanie na wyniki prac komisji, które wyjaśnią przyczyny tragedii. Na miejsce natychmiast przybył wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ofiarą wypadku jest major Maciej „Slab” Krakowian z zespołu pokazowego Tiger Demo Team Poland.
Air Show w Radomiu. Historia pokazów naznaczona tragediami
Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show to impreza, która na stałe wpisała się w kalendarz wydarzeń lotniczych w Polsce. Pierwszy Air Show odbył się w 1991 roku w Poznaniu na Ławicy, a następnie dwukrotnie w Dęblinie (1995 i 1998). Od 2000 do 2003 roku pokazy organizowano corocznie w Radomiu, a później co dwa lata. Celem imprezy jest prezentacja możliwości polskiego i zagranicznego sprzętu wojskowego oraz promocja lotnictwa.
Niestety, historia pokazów w Radomiu naznaczona jest również tragicznymi wydarzeniami. 1 września 2007 roku, podczas jubileuszowej edycji „Radom Air Show”, doszło do zderzenia dwóch samolotów Zlin z grupy akrobacyjnej AZL Żelazny.
W wyniku tego wypadku zginęli podpułkownik rezerwy Lech Marchelewski i pilot Piotr Banachowicz. Do kolizji doszło w trakcie wykonywania figury „rozety”. Ówczesny prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak odwołał wszystkie imprezy i ogłosił trzydniową żałobę.
Kolejna tragedia miała miejsce 30 sierpnia 2009 roku, kiedy to podczas pokazów rozbił się białoruski Su-27UBM-1. Maszyna spadła w pobliżu Małęczyna, zaledwie 100 metrów od zabudowań. Zginęli dwaj piloci − płk Alaksandr Marficki i płk Alaksandr Żuraulewicz. Według relacji świadków, lotnicy do końca próbowali skierować samolot z dala od zabudowań, aby uniknąć ofiar na ziemi.