WARSZAWA: Kierowcy grożą paraliżem

2013-05-07 3:00

Związki zawodowe działające w komunikacji miejskiej mówią "nie" pomysłom odebrania im darmowych przejazdów. Odrzuciły projekt uchwały rady miasta w tej sprawie i zagroziły protestami, które sparaliżują miasto.

Ratusz, który szuka oszczędności w budżecie na komunikację, najpierw nagrabił sobie u pasażerów, teraz zbiera cięgi u związkowców. Wszystko przez pomysł odebrania pracownikom MZA, Tramwajów Warszawskich, Metra Warszawskiego i SKM oraz ich rodzin darmowych biletów. Cieszy się z nich dziś około 30 tys. osób, głównie dzieci, żony, mężowie, a nawet konkubiny czy teściowe pracowników komunikacyjnych spółek. Cięcie tych ulg dałoby nawet 21 mln zł oszczędności.

Mazowiecka NSZZ "Solidarność" właśnie sprzeciwiła się takim pomysłom. - Bezpłatne przejazdy stanowią powszechnie przyjęty w krajach wysokorozwiniętych sposób dodatkowego nagradzania i motywowania pracowników do wytężonej pracy - napisał w liście do ZTM szef mazowieckiej "Solidarności" Andrzej Kropiwnicki. - Brakuje pieniędzy na komunikację, a takich ulg nie ma nikt inny w mieście - ripostuje Jarosław Jóźwiak, wiceszef gabinetu prezydent miasta. I podaje średnie zarobki motorniczego tramwaju - 4998,96 zł - oraz kierowcy w MZA - 4587,87 zł.

Solidarność ostrzega przed szykowanym już strajkiem, który "mógłby zagrozić ciągłości świadczenia usług" dla pasażerów. Najpierw 14 maja pracownicy spółek wyjdą przed ratusz na pl. Bankowym.

None

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki