Komendant stołeczny policji do wymiany. Dariusz Walichnowski ma odejść
Półtora roku po nominacji inspektor Dariusz Walichnowski ma stracić stanowisko szefa stołecznej policji. Wiadomość gruchnęła po doniesieniach RMF FM, z których wynikało, że dotychczasowy komendant może odejść jeszcze w tym miesiącu. W piątek (19 września) informacje te częściowo potwierdził wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. – Komendant główny policji dostał zielone światło do działań w zakresie zmiany kierownictwa Komendy Stołecznej Policji – stwierdził w rozmowie z TVN24. – Ani minister Kierwiński, ani ja nie sugerowaliśmy tej zmiany. Ten wniosek płynie z policji – zapewnił.
Jednak zdaniem „Gazety Wyborczej” insp. Walichnowski ma stracić posadę właśnie z przyczyn politycznych. Wpłynąć na to miała jego niechęć do pokazywania się z politykami, oraz poparcie dla wprowadzenia nocnej prohibicji alkoholowej w Warszawie. – Łączenie tej kwestii zmian w zakresie ograniczenia handlu alkoholem z ruchem kadrowym jest absolutnie nieuprawnione – skomentował te doniesienia wiceminister Mroczek.
Polska Agencja Prasowa donosi natomiast, że insp. Walichnowski dwa tygodnie temu został wezwany do komendanta głównego policji gen. insp. Marka Boronia, który miał wyrazić swoje niezadowolenie z pracy szefa stołecznych policjantów. – Chodzi o to, że w garnizonie stołecznym jest 24 proc. wakatów. A komendant, według szefostwa policji, nie robi nic, żeby ten odsetek zmniejszyć – podaje PAP, powołując się na swoje źródła.
O potwierdzenie złożenia wniosku o odwołanie komendanta i przyczyny tej decyzji zapytaliśmy w Komendzie Głównej Policji. – Na tym etapie tego nie komentujemy – powiedziała kom. Lucyna Rekowska z Biura Komunikacji KGP.